Rzeczniczka PiS była pytana przez Konrada Piaseckiego w Radiu ZET o to, czy uśmiecha się, oglądając serial satyryczny "Ucho prezesa". Nie odpowiedziała jednak wprost - stwierdziła tylko, że jeśli wiele osób to bawi i wielu ludzi to ogląda, "to dobrze". Stwierdziła jednak, że chciałaby, by zaczęto mówić trochę poważniej, np. o wskaźnikach. Sugerowała, że w serialu przemycanych mogłoby być więcej "treści dobrych dla naszego rządu".
Dopytywana, czy wyobraża sobie serialowego prezesa, który mówi o "wskaźnikach", odparła: O, proszę pana, prezes to jest facet, który po prostu ma tak fenomenalną pamięć, bardzo dobrą strategię i bardzo dobre pomysły.
Proszę pana, no ja mam wizerunek taki, że to jest bardzo porządny człowiek, bardzo prawy człowiek, bardzo uczciwy człowiek, mający duży dystans do siebie, będący w dużym poczuciu humoru. No i chciałabym, żeby tak było. Proszę zauważyć, że tak naprawdę wszyscy koncentrują się na tym, by atakować Jarosława Kaczyńskiego rzeczami, powiedziałabym, nieistotnymi. Gdyby były jakiekolwiek haki na niego, to przypuszczam, że z polityki dawno byłby wyeliminowany. A dzisiaj, jak chce się odwrócić uwagę od siebie - mam na myśli tutaj niektórych polityków opozycji - to najlepiej wyciągnąć nazwisko Jarosława Kaczyńskiego albo Antoniego Macierewicza, odwrócić uwagę opinii publicznej od siebie, tak jak to zrobił ostatnio Sikorski - mówiła Beata Mazurek.