Służbowo odwiedzili m.in. Meksyk, Kenię czy np. Mongolię. "Najdroższy wyjazd kosztował prawie 28 tys.! Magdalena Bodzenta, szefowa gabinetu politycznego ministra środowiska Jana Szyszki, odwiedziła za tę kwotę Meksyk. Tam przebywała 5 dni na konferencji poświęconej różnorodności politycznej", informuje "Super Express".

Reklama

Dużo na podróże wydał szef gabinetu Witolda Waszczykowskiego, Jan Parys – 150 tys. zł; był m.in. w USA, Chinach i Korei Południowej oraz doradca w Ministerstwie Sportu Ziemowit Ryś. Udał się np. do Londynu za 6,4 tys. zł

- Przy takich nakładach na podróże polska polityka zagraniczna powinna stać na dużo wyższym poziomie, a tak nie jest. Jeżeli członkowie gabinetów tak podróżują, to chciałbym poznać efekty tych wyjazdów – komentuje wicemarszałek Stanisław Tyszka z Kukiz'15.