"Powstały kryzys musi zostać zażegnany. Chcielibyśmy, by liderzy po obydwu stronach Polskiej i Żydowskiej - usiedli przy stole, doszli do porozumienia i wrócili na drogę współpracy i rozwoju wzajemnych relacji" - napisali prezes ŚKŻ Ronald Lauder i wiceprezes Robert Singer. List został opublikowany jako płatne ogłoszenie w środowych polskich gazetach.

Reklama

W liście szefowie Światowego Kongresu Żydów podkreślają, że przez ponad tysiąc lat Żydzi byli ważna grupą obywateli Polski i mieli duży wkład w rozwój kraju. "Byli Waszymi sąsiadami i przyjaciółmi, lekarzami, piekarzami, krawcami i nauczycielami. Pracowali z Wami ramię w ramię, pomagając w budowie ważnego państwa, jakim od zawsze była Polska" - podkreśla w liście Kongres.

"Straszliwy kres tego współistnienia nastąpił 1 września 1939 roku, gdy Niemcy napadły na Polskę. Powtórzmy to jeszcze raz: gdy Niemcy napadły na Polskę" - przypominają liderzy ŚKŻ w liście.

"Fakty są następujące: Adolf Hitler stworzył aparat, który pozbawił życia sześć milionów Żydów. Wielu z nich zginęło w obozach zagłady. W każdym okupowanym przez Niemcy kraju były osoby, które z własnej woli pomagały w obławach na Żydów i ich masowych mordach. Jednocześnie były też osoby, które ryzykowały własnym życiem, aby ratować żydowskie dzieci, kobiety i żydowskich mężczyzn. Oprócz Żydów, którzy byli głównym celem nazistów, w obozach koncentracyjnych zginęły setki tysięcy przedstawicieli innych grup - Polacy, Romowie, Jeńcy radzieccy, przeciwnicy polityczni, homoseksualiści, księża, intelektualiści, wszyscy ci, którzy przeciwstawiali się nazistowskiemu reżimowi" - zaznaczają autorzy listu.

Podkreślają, że tak działo się w każdym okupowanym kraju Europy, w tym i w Polsce. "Sugerowanie, że było inaczej, to nie tylko fałszowanie historii, to po prostu kłamstwo" - zaznacza Kongres.

Reklama

"Byli polscy chrześcijanie, którzy ratowali Żydów, i byli też Polacy, którzy pomagali Żydów zabijać. Ostatecznie zamordowano ponad trzy miliony polskich Żydów, a społeczność żydowska w Polsce prawie przestała istnieć" - napisali w liście Lauder i Singer.

W ocenie Światowego Kongresu Żydów niedawne uchwalenie przez polski parlament prawa, na mocy którego "mówienie lub pisanie o tym, że Polski Naród był odpowiedzialny za mordowanie Żydów, jest nielegalne, wywołało gorącą falę oburzenia". "Tego sporu można było uniknąć" - dodali autorzy listu.

W ich ocenie przygnębiający jest też fakt, że do konfliktu doszło w okresie, gdy zniszczona w wyniku wojny kultura żydowska zaczęła się w Polsce odradzać i rozwijać, a partnerskie relacje między Polską, a żydowskim państwem Izrael są silne i ciągle się umacniają.

Przypomnieli też osobistą rolę prezesa Kongresu Ronalda S. Laudera w odbudowie życia żydowskiego w Polsce i efekty tych działań. "Wspólnota żydowska, choć niewielka, działa prężnie i pod wieloma względami jest to możliwe dzięki wsparciu polskiego rządu".

"Światowy Kongres Żydów uważa, że sytuacja, w której Polska zapewnia żydowskim obywatelom bezpieczeństwo i możliwość rozwoju, jest dobra nie tylko dla Żydów, ale dla wszystkich mieszkańców Polski" - podkreślili autorzy listu.