Odsłania się tutaj duża całość, bo mamy do czynienia z poprawkami w Sejmie wrzuconymi w ostatniej chwili, z żenującym dla obywateli obrazkiem marszałka Terleckiego, który odbiera jakieś instrukcje przez telefon, przeforsowane, [poprawki – przyp. red.] przegłosowane mimo protestów opozycji, które są ściśle związane z tymi działaniami, które były przewodniczący KNF podejmował - mówił Siemoniak.

Reklama