Według projektowanej ustawy w skład komisji miałby wchodzić przewodniczący, powoływany przez Sejm za zgodą Senatu, przedstawiciele wszystkich ugrupowań parlamentarnych, organizacji pozarządowych działających na rzecz praw człowieka (w tym Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Amnesty International), przedstawiciele pokrzywdzonych, a także przedstawiciel Episkopatu Polski.

Reklama

Ponadto, w komisji mają zasiadać reprezentanci Rzecznika Praw Obywatelskich i Rzecznika Praw Dziecka, którzy będą mieć status obserwatorów.

Wiceprezes Wiosny Marcin Anaszewicz poinformował PAP, że "komisja będzie posiadała uprawnienia pełnego wglądu do archiwów kościelnych dotyczących wewnętrznych dochodzeń ws. molestowania seksualnego dzieci przez duchownych".

Jak dodał, będzie ona mogła również żądać od organów administracji państwowej i "organów ścigania" przedstawienia akt każdej prowadzonych przez nich sprawy ws. pedofilii; w tym wglądu do akt sądowych i prokuratorskich po zakończeniu postępowania i zapadnięciu rozstrzygnięcia.

Reklama

W wyniku prac komisji - jak mówił Anaszewicz - powstałby raport na temat działań i ewentualnych nieprawidłowości instytucji kościelnych oraz organów władzy państwowej, prokuratury i sądów.

Komisja mogłaby żądać wszczęcia powstępowania w sprawach karnych oraz cywilnych, występując w nich "jako podmiot na prawach strony", a także miałaby prawo wniesienia kasacji lub rewizji nadzwyczajnej od prawomocnego orzeczenia.

Według Anaszewicza, dwa razy w roku - w marcu i listopadzie - komisja przedstawiałaby Sejmowi sprawozdania z bieżącej działalności. Ponadto, publiczne radio i telewizja byłyby ustawowo zobowiązane do nieodpłatnego informowania opinii publicznej o jej działalności.

Aby zapewnić komisji niezależność od innych organów i instytucji, jej budżet, w wysokości 5 milionów złotych, miałby być wpisany do ustawy budżetowej i aktualizowany co roku.

Reklama

Jak dodał Anaszewicz, w pracach nad projektem weźmie udział m.in. opozycjonistka okresu PRL Barbara Labuda, obecnie szefowa komitetu poparcia partii Roberta Biedronia. Do końca czerwca gotowy projekt ma zostać przekazany do konsultacji "z partnerami społecznymi".