Błaszczak złożył w Ossowie wieniec przed krzyżem upamiętniającym ks. mjr. Ignacego Skorupkę, Tam też odczytano Apel Pamięci. W uroczystości wzięli udział m.in. posłowie, przedstawiciele lokalnych władz i duchowieństwa oraz żołnierze.
Szef MON podkreślił, że 15 sierpnia 1920 r. "rozstrzygnęły się losy Polski, rozstrzygnęły się losy Europy".
- Znajdujemy się w miejscu szczególnym. W miejscu, w którym rozstrzygnęły się losy przyszłości Polski i Europy 99 lat temu. (...) Znajdujemy się obok miejsca, gdzie poległ ks. Ignacy Skorupko, a więc dzielny kapłan, który stanął w pierwszym szeregu obrońców ojczyzny przed nawałą bolszewicką, to wówczas cały naród stanął do walki o wolność odradzającej się ojczyzny - powiedział Błaszczak.
Jak mówił, "niezwykle wiążą się losy obrońców Polski w 1920 roku, tych którzy zostali zamordowani w 1940 r. (w Katyniu) i tych którzy oddali swe życie w tragedii smoleńskiej". - Niewątpliwie łączy ich miłość do ojczyzny, oddanie, ofiarność. To są cechy, które wyróżniają nas Polaków. To są cechy, które stanowią o naszej tożsamości narodowej - podkreślił szef MON.
Jak mówił, osoby, które zginęły 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem udawały się do Katynia w oficjalnej delegacji, by oddać hołd tym, którzy "polegli skrytobójczo zamordowani za Polskę".
Dodał, że "postawa żołnierzy z 1920 r. jest postawą żołnierzy obecnych, którzy dziś stoją na straży naszego bezpieczeństwa".
Wcześniej szef MON złożył też kwiaty przed pomnikiem upamiętniającym ks. mjr. Ignacego Skorupkę, a także na Cmentarzu Poległych w Bitwie Warszawskiej.
Bój z bolszewikami pod Ossowem koło Wołomina rozegrał się 14 sierpnia 1920 r. Był on częścią Bitwy Warszawskiej, w wyniku której Armia Czerwona została zmuszona do odwrotu. Bitwa, która przeszła do historii pod nazwą "Cudu nad Wisłą", uratowała Polskę i kraje Europy Zachodniej przed komunizmem. Lenin dążył bowiem do zajęcia Polski, a następnie wsparcia komunistów niemieckich. Została uznana za osiemnastą, pod względem znaczenia, bitwę w historii świata.
Bitwa pod Ossowem należała do najkrwawszych i najbardziej dramatycznych spośród walk toczonych w obronie stolicy. Wielkim męstwem wykazali się żołnierze Legii Akademickiej. W jej szeregach walczyli nie tylko studenci, ale także młodzież gimnazjalna i harcerze.
Polscy żołnierze stawiali pod Ossowem zacięty opór atakującym Rosjanom. Mimo wyczerpania i poważnych strat, Polacy poderwali się do kontrataku. Doszło do walk wręcz. Przeważające siły wroga musiały ustąpić. Zwycięstwo zostało jednak drogo okupione. W walkach poległo, zaginęło i zostało rannych ok. 600 żołnierzy.