Nie można mieć wątpliwości, kim jest Leszek, do którego dzwoni biznesmen, gdy jego dom przetrząsają zamaskowani agenci specsłużb. Padają słowa: "Panie prezesie, trzeba dzwonić do prezydenta", w tle widać Pałac Prezydencki, a na wyświetlaczu komórki pojawia się imię.
"Lechu, zabieraj ich stąd. Niech się k... wyniosą" - wrzeszczy do słuchawki biznesmen. Za chwilę w domu panuje spokój. Na koniec hasło: "Czy oni dalej będą rządzić Polską? Zdecyduj Ty". Scenariusz to oczywiste nawiązanie do informacji o tym, że biznesmen Ryszard Krauze dzwonił do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, gdy pojawili się u niego agenci ABW.
Klip jest odpowiedzią na spoty Prawa i Sprawiedliwości pod tytułem "Niedawno temu w Polsce", w którym padają słynne już cytaty: "Wiem k..., że nie biorą" oraz "Mordo ty moja".
Sztabowcy PO mówią dziennikowi.pl, że to będzie ostatni taki klip partii. Reszta kampanii ma być pozytywna. Filmiki będą prezentować program Platformy. Odpowiedzialni za kampanię zarzekają się, że nie zamierzali w ogóle stosować takiej formy walki wyborczej, ale sprowokował ich PiS.