Jarosław Gowin pytany o to, czy Mateusz Morawiecki w nowym rządzie będzie premierem, odpowiedział, że "sprawa jest poza dyskusją".
- W składzie PiS jest Porozumienie, które formalnie poparło kandydaturę Morawieckiego - powiedział.
Gowin pytany był również o działania lidera Solidarnej Polski, czyli Zbigniewa Ziobro.
- Rozmawiałem z przedstawicielami tego ugrupowania. Jeżeli nasza koalicja ma trwać, rząd ma kontynuować reformy, to musimy się o krok cofnąć. Na razie to są domniemania, że minister Ziobro próbuje zablokować kandydaturę Morawieckiego - mówił.
Jego zdaniem nie da się powołać rządu Zjednoczonej Prawicy ani bez Solidarnej Polski, ani bez Porozumienia. - Porozumienie poparło Morawieckiego. Nie wyobrażam sobie innej sytuacji, jak ta, że Morawiecki nie jest premierem, jeśli przez cztery lata współpracowaliśmy naprawdę solidarnie - powiedział.
Stwierdził również, że nie byłoby dla niego zaskakujące, gdyby Zbigniew Ziobro został wicepremierem. - Jest to do negocjacji między PiS a Solidarną Polską. Na pewno nie będziemy temu przeciwni, skoro ja jako lider jednej z dwóch mniejszych partii obozu rządzącego, jestem wicepremierem, nie byłoby rzeczą w żaden sposób zaskakującą, że wicepremierem zostanie minister Ziobro - powiedział Gowin pytany o kandydaturę Ziobry.
Pytany o to, na jakie nowe stanowisko ma apetyt, odpowiedział, że ma przede wszystkim "apetyt programowy".
W programie poruszony został także temat dymisji szefa NIK. - Czekamy na ustalenia CBA dotyczące oświadczenia majątkowego prezesa Banasia. Jeśli okaże się, że są zastrzeżenia służb, to będziemy oczekiwali, że poda się do dymisji - oznajmił.