Prof. Ryba zwrócił uwagę, że "w tej sytuacji znaczącą porażkę odnieśli niektórzy politycy izraelscy, którzy od dawna szerzą kłamstwa o naszym kraju". - A ponadto światowe redakcje zapraszają prezydenta do wywiadów (dziennikarz w rozmowie przypomniał, że w ostatnim czasie prezydent Duda udzielał wywiadów zagranicznym mediom, wskazując rosyjskie oszustwa dotyczące historii - PAP). Reagują też służby dyplomatyczne wielu krajów. Tym samym prawda o Polsce przebija się wyjątkowo skutecznie - dodał profesor.

Reklama

Dopytany, czy stosunki z Putinem są kluczowe dla Izraela, stwierdził, że "tak na tę sprawę patrzy Benjamin Netanjahu i jego otoczenie". - Pamiętajmy o tym, że wielu Rosjan ma izraelskie paszporty, a wielu Żydów rosyjskie. Są wśród nich oligarchowie, ludzie nauki, finansów, osoby znane - przypomniał. Jego zdaniem, Putin postawił na to, aby więzy z Izraelem były żywe, a celem jest postawienie w trudnym położeniu USA.

Pytany w jaki sposób, powiedział, że Izrael jest największym sojusznikiem Waszyngtonu w wymiarze globalnym. - Sytuacja, w której Moskwa będzie mieć wzorowe stosunki z Jerozolimą, jest korzystna dla Kremla. Wpływy żydowskie w Stanach Zjednoczonych są bardzo duże. Co stoi na przeszkodzie, aby one - w sytuacjach kluczowych - były wykorzystywane na rzecz Rosji? - zwrócił uwagę historyk.

Profesor odniósł się także do pytania, dotyczącego tego, że "rosyjscy deputowani chcą karania wypowiedzi, w których zrównywałoby się działania ZSRR i III Rzeszy". - Imperium jest dla nich elementem wiary, formą religii. Od czasów carskich obywatele i cerkiew żyli dla imperium, a nie odwrotnie. Carat, prawosławie, komunizm - jeżeli służą imperium - są dobrze oceniane. Oczywiście jest to ideologicznie sprzeczne. Ale oni potrafią godzić sprzeczności dla osiągnięcia własnych celów. I tak tworzy się tę wielką epopeję o wyzwoleniu Europy - wyjaśnił.