Sadiq Khan, który 27 stycznia wziął udział w uroczystościach upamiętniających wyzwolenie niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau w Polsce, zapowiedział darowiznę londyńskiego ratusza w wysokości 300 tys. funtów (ok. 1,5 mln złotych) na rzecz fundacji związanej z muzeum Auschwitz-Birkenau.

Reklama

Darowizna ta była częściowo motywowana "przepisywaniem historii na nowo" przez Polskę - powiedział Khan cytowany przez wydawany w Londynie żydowski tygodnik "Jewish News".

Doceniamy darowiznę burmistrza Londynu Sadiqa Khana na rzecz Auschwitz-Birkenau Memorial Foundation. Wesprze ona starania Polski o zachowanie pamięci ofiar Holokaustu, podczas gdy nasz kraj przeznacza na ten cel każdego roku prawie 14 mln funtów w różnych formach - skomentowała dla "Jewish News" ambasada RP w Londynie.

Polska odgrywa rolę jednego ze strażników pamięci milionów zamordowanych Żydów - zaznaczyła ambasada. Chociaż musimy zmierzyć się z prawdą, że niektóre osoby zostały zmuszone przez niemieckiego okupanta do współpracy z niemiecką nazistowską maszyną eksterminacji, a nawet zrobiły to z własnej woli, postawy te nie były dominujące ani typowe. Państwo polskie konsekwentnie sprzeciwiało się Holokaustowi, informowało międzynarodową opinię publiczną o Holokauście i apelowało do rządów alianckich o podjęcie działań w celu jego powstrzymania - podkreślono w oświadczeniu.

Burmistrz Londynu przekazał "Jewish News", że niepokoi go sposób, w jaki polski rząd mówi o roli Polski w związku z nazistowskim ludobójstwem.

Dodał, że londyńska darowizna ma na celu zachowanie faktów historycznych, podczas gdy - jak cytuje jego słowa "Jewish News" - "prawicowy rząd polski wielokrotnie przedstawiał Polskę jako ofiarę nazistów bez odniesienia do istniejącego antysemityzmu przed, w trakcie i po Holokauście".