Wiceminister zdrowia zapewniał, że rząd skutecznie przygotowuje się do ewentualnego wzrostu osób zarażonych koronawirusem.
Najgorszy scenariusz to gwałtowny wzrost liczby osób zarażonych koronawirusem, wzrost obłożenia łóżek w szpitalach, ale są przygotowane konkretne procedury. Przygotowujemy się dość skutecznie – mówił w Radiu ZET.
Pytany o to, co się stanie jeśli liczba zarażonych będzie większa niż liczba łóżek w szpitalach zakaźnych, odpowiedział, że obecnie nie ma takiego ryzyka. Zaznaczył, że oprócz 4 300 dostępnych łóżek, do dyspozycji są także szpitale polowe, na wypadek gdyby sytuacja się rozwinęła.
Cieszyński podał, że obecnie hospitalizowane są 92 osoby, z podejrzeniem koronawirusa, około 500 jest poddanych kwarantannie domowej a 5 600 osób otrzymało karty lokalizacyjne i są pod nadzorem sanitarnym. Pytany o zakaz wywozu leków z kraju, odpowiedział, że to „działanie prewencyjne”. Zapewnił, że w tej kwestii nie ma niedoboru. Oznajmił również, że minister zdrowia pojechał do Brukseli, by podpisać porozumienie ws. wspólnych, ogólnoeuropejskich zakupów.
Chodzi o uzupełnienie, nawet na zapas, takich materiałów – mówi polityk.
Zapewnił, że rząd jest również finansowo dobrze przygotowany na wypadek większej liczby zachorowań na koronawirusa.
Na naradzie u premiera ktoś podniósł wątpliwość czy na pewno wystarczy nam pieniędzy. Premier wzrokiem zgasił tę osobę. Powiedział, że środki będą – powiedział Cieszyński.