W liście do Komorowskiego, który wpłynął wczoraj do Kancelarii Sejmu, prezesi bronią abonamentu TVP i publicznego radia. To zaskakująca inicjatywa. Do tej pory szefowie TVN i Polsatu nie angażowali się w walkę prezesa TVP o zachowanie tej formy finansowania telewizji publicznej. Co ich do tego skłoniło? "Mamy prawo wiedzieć, jak będzie wyglądała telewizja publiczna w przyszłości. Nie można ogłaszać: likwidujemy abonament bez mówienia, jak dalej ma być finansowana TVP" - mówi szef rady nadzorczej Polsatu Zygmunt Solorz-Żak.
A Urbański dodaje: "To nie była moja inicjatywa. Tę propozycję sformułował Zygmunt Solorz-Żak, a prezes Piotr Walter nie miał żadnych wątpliwości, aby ją poprzeć. Teraz czekamy na odpowiedź marszałka Komorowskiego" - mówi Urbański.
To nie koniec wspólnych działań szefów telewizji. Chcą się teraz spotkać z marszałkiem Komorowskim, żeby porozmawiać o przyszłości i misji telewizji publicznej, ale też cyfryzacji rynku telewizyjnego.
Szefowie stacji podkreślają w swoim liście, że "w większości krajów europejskich abonament jest powszechną formą dofinansowania mediów publicznych, które jednocześnie mają ustawowo narzucone pewne ograniczenia w pozyskiwaniu przychodów reklamowych". I wskazują, że modele finansowania są różne: od całkowitego zakazu nadawania reklam (BBC) przez ograniczenie ich nadawania w dni świąteczne i w czasie najwyższej oglądalności (ZDF, ARD) lub co najmniej zakaz przerywania programów reklamami (TVP). "Niezależnie od różnic abonament w Europie jest traktowany jako sprawdzona forma pomocy publicznej" - piszą do marszałka.
Jakie korzyści z utrzymania abonamentu dla TVP będą miały prywatne telewizje: TVN i Polsat? "Dotychczasowy kształt i stabilizacja rynku jest wartością zarówno dla nas, jak i telewizji komercyjnych. Uderzenie w TVP jest uderzeniem w cały rynek" - mówi Andrzej Urbański. Dodaje, że z ust jednego z szefów telewizji komercyjnych padło stwierdzenie, że po zniszczeniu TVP przyjdzie Gazprom albo Berlusconi.
Prezesi domagają się także debaty w sprawie komercjalizacji telewizji publicznej. Od dawna wiadomo, że nadawcy prywatni chcą znacznego ograniczenia emisji reklam w TVP, skoro otrzymuje ona pieniądze z abonamentu. W ubiegłym roku spółka kierowana przez Andrzeja Urbańskiego zarobiła na reklamach 1,3 mld zł, a wpływy z abonamentu wyniosły 515 mln zł. - O rynku reklamowym nie rozmawialiśmy. Nie było żadnych targów, handlu i kompromisu - zapewnia Urbański.
List to tylko początek współdziałania Urbańskiego, Solorza i Waltera. Szefowie TVP, Polsatu i TVN - także wspólnie - spotykają się dziś z prezes UKE Anną Streżyńską w sprawie cyfryzacji telewizji naziemnej.