Zdaniem Biedronia jego wynik w niedzielnych wyborach prezydenckich "nie jest satysfakcjonujący, ale jest wezwaniem do dalszej pracy, mobilizacji, do tego, żeby Lewica więcej pracowała i była ze swoimi wyborcami".

Reklama

Jak podkreślił, "głosy oddane na niego w wyborach świadczą o tym, że jest alternatywa". Będziemy wierni wyborcom, wartościom i programowi - zapowiedział.

Biedroń poinformował, że na jesieni odbędzie się wielki kongres programowy Lewicy.

Od dzisiaj przystępujemy do pracy nad tym kongresem. Kilka tysięcy osób będzie zaangażowanych; będą się odbywały wojewódzkie kongresy programowe, tak, żeby na koniec mieć jeden duży z konsolidacją największych partii lewicowych - mówił.

Według danych z 99,78 proc. obwodów Andrzej Duda uzyskał 43, 67 proc. głosów, Rafał Trzaskowski - 30,34 proc., a Szymon Hołownia - 13,85 proc - poinformował w poniedziałek przewodniczący PKW Sylwester Marciniak. Na kolejnych miejscach znaleźli się: Krzysztof Bosak - 6,75 proc. (1 mln 300 tys. głosów); Władysław Kosiniak-Kamysz - 2,37 proc. 457 tys.; Robert Biedroń - 2,21 proc. (425 tys.).