Premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie udzielonym Radiu Rodzina zgodził się z wydanym przez KEP w piątek stanowiskiem dot. osób związanych z ruchem LGBT+. Biskupi podkreślają, że obowiązek szacunku dla osób związanych z ruchem LGBT+ nie oznacza bezkrytycznego akceptowania ich poglądów.
Generalnie trzeba powiedzieć, że w Polsce mamy pełen zakres swobód, tolerancji i wolności dla wszystkich, którzy nie naruszają wolności drugiego człowieka – podkreślił premier. Dodał przy tym, że jego zdaniem jest to najpełniejsza i najpiękniejsza definicja swobód i wolności, którą powinniśmy realizować.
Jeżeli ktoś ma taką, a nie inną potrzebę ekspresji, a jednocześnie też takie, a nie inne poglądy i wyznaje takie, a nie inne wartości, które dla kogoś innego mogą być wartościami nieakceptowalnymi, (to) jednak tak długo, jak nie narusza to wolności drugiego człowieka, również jego godności, a także szacunku wobec drugiego człowieka, to my w pełni tolerujemy, a ja w szczególności również, wszelkiego rodzaju takie idee, czy ideologie – powiedział premier.
Ale w momencie, kiedy narusza się – z jednej strony swobody i wolności drugiego człowieka, albo godność, albo prowokuje się niepotrzebnie – a z takimi akcjami też mieliśmy do czynienia – to my mówimy i ja mówię: dość – dodał.
Tolerancja - tak, ale nachalna propaganda i afirmacja pewnych ideologii - niekoniecznie, albo po prostu – nie – podkreślił premier.
KEP w swoim stanowisku wskazał, że "Kościół nie może się zgodzić na rozszerzenie rozumienia małżeństwa i rodziny, zrównanie praw i przywilejów małżeństw heteroseksualnych i homoseksualnych, uznanie związków partnerskich tworzonych przez pary tej samej płci wraz regulacją sytuacji majątkowej, alimentów i dziedziczenia, a także umożliwienie związkom monopłciowym adopcji dzieci oraz przyznanie osobom od 16. roku życia prawa do określenia swojej płci".