Według RPO Orlen poprzez zakup koncernu medialnego Polska Press przejmuje funkcje nie tylko wydawcy prasy. "Będzie odpowiadać również za druk - kupiono bowiem także sześć drukarni" - podkreślił Bodnar.
"Oznacza to, że spółka będzie miała wpływ na druk także konkurencyjnych, lokalnych tytułów prasowych. Wymaga to dodatkowego zbadania, jak przełoży się to na niezakłóconą konkurencję na lokalnych rynkach prasowych" - zaznaczył w swoim piśmie RPO.
Przypomniał przy tym, że w listopadzie 2020 roku PKN Orlen ogłosił przejęcie kontrolnego pakietu 65 proc. akcji Ruch S.A. - właściciela sieci kiosków z prasą i drobną galanterią. "Tym samym spółka ta kontroluje już znaczną część rynku kolportażu prasy" - napisał.
"A dzięki nowej inwestycji PKN Orlen będzie miał znaczący wpływ na dystrybucję prasy w Polsce, tym bardziej, że jest ona sprzedawana także na jej stacjach benzynowych. Poprzez taką sieć kolportażu spółka będzie dystrybuowała zarówno własną prasę, jak też prasę swoich konkurentów na lokalnym rynku prasowym. Już samo w sobie nasuwa to wątpliwości z punktu widzenia zasad konkurencji na rynku wydawniczym" - wskazał.
Wskazał przy tym, że obowiązkiem organów państwa jest zaś stwarzanie prasie warunków niezbędnych do wykonywania jej funkcji i zadań, w tym umożliwienie działalności redakcjom dzienników i czasopism zróżnicowanych pod względem programu, zakresu tematycznego i prezentowanych postaw.
Z kolei - jak podkreślił RPO - obowiązki informacyjne państwa wobec społeczeństwa realizuje na rynku prasowym Polska Agencja Prasowa. "Zgodnie z ustawą o PAP, uzyskuje i przekazuje ona rzetelne, obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. Umożliwia także organom państwa prezentowanie stanowisk w ważnych sprawach państwowych" - napisał RPO.
"Powstaje uzasadnione pytanie, czy i w jakim zakresie państwo - poprzez kontrolowane przez siebie podmioty gospodarcze, w tym spółki Skarbu Państwa - może wykonywać inne podstawowe funkcje prasy, skoro ustawa o PAP już realizuje prawo obywateli do rzetelnego informowania" - podkreślił.
W piśmie do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasza Chróstnego RPO podkreśla również, że - według niego - koncentracja w jednym koncernie druku prasy, jej wydawania i kolportażu to "próba powrotu do niechlubnych tradycji RSW +Prasa-Książka-Ruch+ z PRL". "W tym kontekście trzeba wskazać, że podjęty przez spółkę zależną od państwa proces koncentracji w ramach jednego koncernu funkcji druku prasy, jej wydawania oraz kolportażu stanowi próbę powrotu do niechlubnych tradycji wydawniczych przerwanych ustawą z 22 marca 1990 r. o likwidacji Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej +Prasa-Książka-Ruch+" - zaznaczył.
Wskazał również, że te uwagi skierowane do prezesa UOKiK mają na celu zapewnienie skutecznej ochrony w toku prowadzonego postępowania zasad uczciwej i wolnej od nacisków politycznych konkurencji na rynku prasowym, prawa obywateli jako konsumentów na rynku prasowym do ich rzetelnego informowania, jawności życia publicznego oraz kontroli i krytyki społecznej, a także wolności prasy, wolności wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
"Będę wdzięczny za stanowisko Pana Prezesa w tym zakresie" - brzmi zakończenie pisma RPO.