"Decyzją Krajowego Sądu Koleżeńskiego Adam Bielan oraz Kamil Bortniczuk zostali wydaleni z Porozumienia Jarosława Gowina" - przekazało Porozumienie na Twitterze..

Reklama

Decyzją krajowego sądu koleżeńskiego Adam Bielan oraz Kamil Bortniczuk zostali wykluczeni z partii Porozumienie Jarosława Gowina - przekazał PAP wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek. Jak dodał, powodem wykluczenia było wielokrotne łamanie statutu partii.

Z wcześniejszych informacji PAP wynikało, że podczas piątkowego posiedzenia prezydium zarządu Porozumienia przyjęło przez aklamację wnioski o wykluczenia z partii europosła Adama Bielana i posła Kamila Bortniczuka; wnioski trafiły następnie do sądu koleżeńskiego.

Reklama

Bielan szefem Porozumienia?

Absolutnie nieprawda, dementuję to, że zostałem wyrzucony z partii. Krajowy sąd koleżeński wczoraj zebrał się po ty, żeby przeanalizować wszystkie dokumenty prawne związane z funkcjonowaniem naszej partii. Doszedł do smutnej prawdy, że kadencja Jarosława Gowina minęła w kwietniu 2018 r. - powiedział w Polsat News europoseł Adam Bielan.

Bielan wyjaśniał, że przejął obowiązki prezesa partii.

Reklama

Ja dzisiaj zwołałem zarząd krajowy, przed chwilą zakończyły się jego obrady. Przyjęliśmy trzy uchwały, które za chwilę znajdą się w internecie. To były uchwały programowe, my nikogo z partii nie usuwamy - zapewniał Bielan.

My wyciągamy rękę do tych kolegów, którzy zbłądzili, żeby przestrzegali prawa i żeby przestrzegali statutów - dodał.

Koalicja nie jest zagrożona. Rozmawiałem całkiem niedawno z liderem Zjednoczonej Prawicy prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, rozmawiałem z nim również wczoraj, odbyłem rozmowę z premierem Morawieckim. Przekazałem im stanowisko władz Porozumienia, które zamierza nadal być członkiem Zjednoczonej Prawicy, lojalnie wspierającym naszych partnerów i w tej sprawie nic się nie zmieni. Jestem przekonany, że posłowie Porozumienia nie będą opuszczać Zjednoczonej Prawicy - mówił.

Uważałem zarówno w kwietniu, jak i teraz, że wychodzenie Porozumienia z Zjednoczonej Prawicy byłoby czymś absolutnie niedopuszczalnym, nieodpowiedzialnym. Szczególnie opuszczanie rządu w takiej sytuacji pandemicznej – stwierdził Adam Bielan

Posłom Porozumienia proponowano miejsca na listach PSL. Zresztą tych wypowiedzi ze strony liderów opozycji o rozmowach z Jarosławem Gowinem na temat rządu technicznego było znacznie więcej. Odsyłam do wypowiedzi choćby Włodzimierza Czarzastego w tej sprawie – stwierdził Adam Bielan w Polsat News.

Reakcja Bortniczuka

"Taki wniosek może skierować tylko Prezydium zarządu. Posiedzenie Prezydium zwołuje prezes - obecnie to @AdamBielan. Adam Bielan nie zwoływał posiedzenia prezydium, w związku z czym to nie może być prawda. Chyba, że statut przestał obowiązywać" - napisał Kamil Bortniczuk na Twitterze.

Zawieszenie Bielana

Magdalena Sroka powiedziała w piątek rano PAP, że w czwartek prezydium zarządu Porozumienia podjęło decyzje o zawieszeniu w prawach członków partii europosła, przewodniczącego Konwencji Krajowej Porozumienia Adama Bielana oraz trojga innych działaczy wobec, których do sądu koleżeńskiego skierowano też wnioski o ich wydalenie z partii.

Konflikt w Porozumieniu

Konflikt w Porozumieniu - jak w ostatnim czasie podawały media - rozgorzał po tym, gdy w październiku ub.r. na wniosek szefa Porozumienia, wicepremiera Jarosława Gowina dokonano rozszerzenia zarządu partii i jego prezydium. Zdaniem część polityków Porozumienia stało się to niezgodnie ze statutem, gdyż takich zmian może dokonywać tylko kongres.

Sprawa trafiła do sądu koleżeńskiego, ale jego przewodniczący Sergiusz Kmiecik przez niemal trzy miesiące nie podjął tematu. W styczniu dwóch pozostałych członków tego sądu podjęło uchwałę o zmianie przewodniczącego, którym został Robert Wrzesiński, jednocześnie sąd podjął decyzję o unieważnieniu uchwał powiększających zarząd i prezydium zarządu partii.

Zastępca rzecznika Porozumienia Jan Strzeżek w rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że zawieszeni w prawach członka działacze wielokrotnie łamali statut partii. - Jeżeli ktoś uznaje, że tworzy nowy sąd koleżeński, który jest absolutnie wymyślonym, nieistniejącym ciałem, to jakbyśmy my w tej chwili uznali, że tworzymy kolegium redakcyjne - powiedział dziennikarzom polityk.

Z kolei Bielan całą sprawę wiąże z podnoszeniem zdania części działaczy Porozumienia, że Jarosław Gowin od prawie trzech lat nie jest formalnie przewodniczącym partii oraz że zarząd został jesienią ubiegłego roku poszerzony niezgodnie ze statutem.

W związku tą ostatnią kwestią Bielan uważa, że w czwartek nie odbyło się posiedzenie prezydium zarządu. "Prezes Jarosław Gowin w reakcji na porażkę z wyborem swojego kandydata na ministra w październiku ubiegłego roku zwołał posiedzenie zarządu i niezgodnie ze statutem napompował zarząd swoimi stronnikami. Statut nie pozwala na dodawanie członków, tylko na uzupełnianie w przypadku m.in. śmierci" - powiedział Bielan w piątek PAP. Dodał, że Porozumienie dysponuje opinią prawną dotyczącą kwestii niezgodnego ze statutem uzupełniania zarządu.

"Druga strona wiele mówi o różnych argumentach, a nie przedstawiła żadnej opinii prawnej w tej sprawie. Od trzech miesięcy prosiłem prezesa Gowina o przedstawienie takiej opinii prawnej i nie została ona przedstawiona" - zaznaczył Bielan.

Według niego sąd koleżeński w czwartek wieczorem uchylił wszystkie uchwały dotyczące zawieszenia i wydalenia z partii trojga działaczy, postanowił o wygaśnięciu kadencji Gowina oraz o tym, że to on jako szef Konwencji Krajowej pełni obecnie funkcję prezesa.

Kadencja prezesa Porozumienia trwa trzy lata, Gowin został wybrany na prezesa partii w 2015 r. W 2017 r. odbył się nadzwyczajny kongres partii w związku z dołączeniem do niej innych środowisk. Zdaniem Bielana źródłem obecnego konfliktu jest efekt kwerendy dokumentów dotyczących wyboru prezesa partii, podczas której okazało się - według niego - że na ostatnim kongresie w 2017 r. nie wybrano prezesa partii.

Oświadczenie Posłów i Senatorów Porozumienia

W piątek po południu na koncie Porozumienia na Twitterze pojawiło się oświadczenie podpisane przez większość parlamentarzystów partii Gowina.

My, niżej podpisani posłowie i senatorowie partii Porozumienie Jarosława Gowina, udzielamy pełnego poparcia Jarosławowi Gowinowi, jako wybranemu demokratycznie i bez głosów sprzeciwu prezesowi zarządu krajowego naszej partii - czytamy.

Jednocześnie podkreślamy, że nie godzimy się na próby destabilizowania naszej partii przez pojedynczych jej członków, w ich dążeniu do realizacji planów politycznych czy to osobistych, czy to pisanych przez przeciwników naszego ugrupowania. Sprzeciwiamy się uprawianiu przez nich polityki metodą wywoływania konfliktów i politycznego chuligaństwa – nie takim ideom służy partia, która w swej nazwie odwołuje się do porozumienia - podkreślono w oświadczeniu.

Parlamentarzyści wyraziły też przekonanie, że przywództwo Jarosława Gowina w Porozumieniu "gwarantuje stabilność zarówno w łonie naszej partii, jak i w całej Zjednoczonej Prawicy, której Porozumienie pod przywództwem prezesa Jarosława Gowina jest lojalnym członkiem".

Pod oświadczeniem podpisali się posłowie: Mieczysław Baszko, Stanisław Bukowiec, Anna Dąbrowska-Banaszek, Andrzej Gut-Mostowy, Wojciech Maksymowicz, Iwona Michałek, Wojciech Murdzek, Marcin Ociepa, Grzegorz Piechowiak, Andrzej Sośnierz, Magdalena Sroka, Michał Wypij oraz senatorowie: Tadeusz Kopeć i Józef Zając.