Zarząd Krajowy PO przyjął w środę stanowisko ws. aborcji; w czwartek odbyła się w tej sprawie konferencja prasowa.
Partia opowiedziała się w nim za liberalizacją prawa do przerywania ciąży.
"Pakt dla kobiet"
- Proponujemy podstawowe zapewnienie praw kobietom, dlatego przyjęliśmy "Pakt dla kobiet", który da poczucie bezpieczeństwa kobietom na każdym etapie ich życia - powiedziała w czwartek posłanka PO Agnieszka Pomaska. Lider PO Borys Budka zaznaczył, że przyjęte przez zarząd PO postulaty będą realizowane w przyszłości.
- Wczoraj zarząd Platformy Obywatelskiej podjął stanowisko dotyczące kierunku, w którym będziemy dążyć po uzyskaniu w przyszłym parlamencie przez ugrupowania prodemokratyczne, proobywatelskie, większości. Uważamy, że państwo powinno szczególną wagę przywiązywać do opieki polskich kobiet. Jesteśmy zdania, że kobieta musi czuć się bezpiecznie, a państwo powinno gwarantować kompleksową opiekę, by kobieta mogła świadomie i bezpiecznie podejmować decyzję o swojej przyszłości, w tym o macierzyństwie - powiedział lider PO Borys Budka.
Posłanka Agnieszka Pomaska (PO) dodała, że stanowisko zostało nazwane "Pakt dla kobiet", które - jak przekonywała - "da poczucie bezpieczeństwa kobietom na każdym etapie ich życia". - My dzisiaj proponujemy takie podstawowe zapewnienie praw kobietom - zaznaczyła.
Edukacja seksualna, antykoncepcja, in vitro
O szczegółach "pakietu dla kobiet" mówiła na czwartkowej konferencji prasowej posłanka Izabela Leszczyna (PO).
Jak podkreśliła, w pakiecie tym powinny się znaleźć: dostęp do edukacji seksualnej, bo "tylko wtedy macierzyństwo jest świadome", bezpłatny dostęp do antykoncepcji, dostęp bez recepty do antykoncepcji awaryjnej, finansowanie badań prenatalnych, wsparcie dla rodzin wychowujących dzieci z niepełnosprawnościami, bezpłatny dostęp do metody in vitro.
- To są warunki konieczne dla drugiego elementu naszego pakietu. Ten drugi element jest konieczny, po tym jak PiS zrujnował kompromis aborcyjny - powiedziała Leszczyna
Nowa umowa społeczna?
Jej zdaniem w tej sprawie powinna być "nowa umowa społeczna", która "powinna odrzucać skrajności prawicowe i lewicowe", a którą "powinna zaakceptować większość naszego społeczeństwa".
- Dlatego uważamy, że w szczególnie trudnych sytuacjach osobistych, po spełnieniu określonych warunków, takich jak konsultacja z psychologiem i z lekarzem, to kobieta powinna podjąć tą osobistą decyzję, a prawo musi jej to umożliwić - powiedziała Leszczyna.
Aborcja do 12 tygodnia
Małgorzata Kidawa-Błońska zaznaczyła, że prawo do aborcji obowiązywałoby do końca 12 tygodnia ciąży.
- W naszych ustaleniach chcemy, żeby trzy przesłanki, które obowiązywały w poprzedniej ustawie obowiązywały dalej i dajemy możliwość dopuszczenia terminacji ciąży w wyjątkowych sytuacjach po spełnieniu warunków do 12 tygodnia - mówiła Kidawa-Błońska.
Bez dyscypliny w PO
- W Platformie jest miejsce dla każdego, stanowisko zarządu partii w sprawie aborcji jasno podkreśla, że w sprawach światopoglądowych nigdy nie będzie dyscypliny, będzie swoboda w głosowaniu - podkreślił Borys Budka.
Budka zauważył, że PO jest partią, w której są osoby o różnych poglądach i partia ma zarówno skrzydło liberalne, jak i konserwatywne.
- Dzisiaj chcę raz jeszcze zapewnić, że dla każdego w PO jest miejsce, w sprawach światopoglądowych możemy się różnić, możemy mieć inne zdania, ale ważne, że wspólnie chcemy zmieniać Polskę. I stanowisko zarządu (ws. aborcji), które zostało przyjęte, jasno podkreśla, że w sprawach światopoglądowych nigdy nie będzie dyscypliny - podkreślił Budka.
Mówił, że stanowisko ws. aborcji "stara się łączyć, a nie dzielić".
Budka odpowiadał także na pytania dot. zdania byłego szefa PO Grzegorza Schetyny, że w Platformie nie zarząd krajowy, a Rada Krajowa powinna decydować o stanowisku w sprawie aborcji. Budka odparł, że statutowym organem do zajmowania stanowisk jest zarząd partii.
- Po długiej, owocnej dyskusji i przedstawieniu swojego zdania przez wszystkich członków zarządu stanowisko to zostało przyjęte zdecydowaną większością głosów. Mając na względzie to, że PO jest bardzo szeroką formacją, zarząd przyjął, że w sprawach światopoglądowych potwierdzamy to, co zawsze było obowiązujące w PO, czyli wolność i swobodę w głosowaniu, brak dyscypliny - podkreślił Budka.
- Stanowisko Zarządu Krajowego PO nie zamyka dyskusji ws. aborcji - powiedział wcześniej w czwartek poseł Paweł Zalewski (PO). Zaznaczył, że kompetencje do określenia zasad ideowych PO należą statutowo do Konwencji.
PO krytykowana za "skręt w lewo"
"Uchwała zarządu PO o aborcji jest strasznym błędem. Podobnym błędem było forsowanie przez E. Kopacz i MKB ustawy o zmianie płci, czy też działania Trzaskowskiego i Rabieja na rzecz uczenia dzieci możliwości zmiany płci. Politycy PO nie wyciągnęli żadnych wniosków ze swoich klęsk" - napisał na Twitterze Roman Giertych.
- Platforma Obywatelska określiła się bardzo wyraźnie po lewej stronie; to trudny moment dla skrzydła konserwatywnego w PO - ocenił z kolei prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Prezes PSL odniósł się do decyzji Platformy Obywatelskiej w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie. - My ją szanujemy. To jest autonomiczna partia. Określiła się bardzo wyraźnie po lewej stronie, bo tak się określają może ich wyborcy, oni to sobie na pewno zbadali, przeanalizowali - powiedział polityk.
Jak dodał, "trudny to jest moment dla skrzydła konserwatywnego, dla skrzydła, które pisało, że taka deklaracja spowoduje trwałe pęknięcie".
Referendum?
- Ja życzę dobrze Platformie. Życzę, żeby to sobie wszystko poukładała - podkreślał. - Myślę, że lepszym rozwiązaniem dla nich byłoby skorzystanie z naszego pomysłu referendum - dodał.
Kosiniak-Kamysz odrzucił też sugestie, że ludowcy mogliby kogoś z konserwatystów z PO "przytulić". - Ja nie jestem kłusownikiem politycznym. Tam być może ktoś inny zaciera ręce, ale to nie jest kolor zielony - powiedział.
Lider PO Borys Budka odnosząc się do propozycji szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza zorganizowania referendum dotyczącego aborcji, odparł, że odnosi się z szacunkiem do propozycji partnerów z opozycji, jednak sceptycznie ocenił propozycję referendum.
- W obecnej sytuacji politycznej referendum byłoby organizowane przez PiS, bez merytorycznej debaty, z propagandową telewizją tzw. publiczną, w której nie byłoby argumentów merytorycznych, byłyby tylko emocje podgrzewane przez Kaczyńskiego i jego ludzi - podkreślił Budka.
- Naszą propozycją jest zawarcie w nowym parlamencie nowej umowy społecznej akceptowanej przez zdecydowaną większość społeczeństwa - dodał lider PO. Dopowiedział, z tą propozycją będzie zwracać się do innych ugrupowań opozycyjnych.