Kwaśniewski ocenił w TVN24, że "wcześniejsze wybory są bardzo prawdopodobne". Cały pomysł Nowego Ładu i tej kampanii wokół Nowego Ładu świadczy o tym, że taki chyba jest plan, bo robienie wielkiej kampanii dwa lata przed wyborami nie ma sensu - stwierdził były prezydent.

Reklama

Według niego wiosna 2022 roku "jest całkiem realną możliwością" przedterminowych wyborów parlamentarnych. Jak ocenił, "Nowy Ład jest początkiem kampanii wyborczej".

Sygnał, który musi otrzymać Jarosław Kaczyński jest taki: jak rosną sondaże? Jeżeli będą na obecnym poziomie trzydziestu paru procent, będzie się wahał. Jeżeli sondaże pójdą wyżej, bliżej 40 proc., myślę, że zdecyduje się na ten krok. Tym bardziej, że pozwala mu to uporządkować również sytuację wewnątrz Zjednoczonej Prawicy, pozbyć się ludzi, których nie chce tam mieć, czy od (lidera Solidarnej Polski Zbigniewa), czy od samego Ziobry, czy od (lidera Porozumienia Jarosława) Gowina czy samego Gowina - powiedział Kwaśniewski.

Wysoka inflacja

Według niego czynnikiem sprzyjającym decyzji o przedterminowych wyborach jest też wysoka inflacja. Ostatni miesiąc kończyliśmy z ponad 5-procentową inflacją. Jeżeli ta inflacja będzie utrzymywać się na poziomie 5 proc., ona będzie zjadała socjalne wydatki, które rząd rozdał. Nastroje mogą się pogarszać. Sądzę, że wiosna przyszłego roku to jest jeszcze ten moment, kiedy można uciec przed tymi gorszymi nastrojami społecznymi, które mogą być już na jesieni 2022, czy w roku wyborczym 2023 - ocenił Kwaśniewski.

Jak zaznaczył, "to też może być istotny element kalkulacji prezesa (PiS Jarosława Kaczyńskiego), żeby uciec do przodu".

Kwaśniewski był też pytany, czy jego zdaniem Donald Tusk wróci do polityki i uratuje Platformę Obywatelską. Nie sądzę. Czy on ma w sobie aż tyle determinacji, żeby wrócić do tej samej rzeki, skoro znane powiedzenie ostrzega, że dwa razy do tej samej rzeki wejść się nie da? Nie sądzę. Ale daleki jestem od wnętrza Platformy, więc proszę wziąć moją wypowiedź cudzysłów - odparł były prezydent.