W niedzielę Daria Brzezicka, szefowa młodzieżówki Unii Europejskich Demokratów i studentka UW zapowiedziała na Twitterze, że będzie "interweniowała do władz uczelni o dyscyplinarne usunięcie Oskara z uczelni".

Reklama

Chodzi o tweet opublikowany przez Szafarowicza 29 grudnia ub.r., w którym powtórzył on informacje przekazane wcześniej tego dnia przez Radia Szczecin, iż "syn znanej parlamentarzystki" był molestowany seksualnie przez przyjaciela rodziny, a także działacza LGBT i prominentnego działacza Platformy Obywatelskiej Krzysztofa F.

"To przypomina czasy z okresu PRL"

Müller w TVP Info wskazał, że nigdy nie spotkał się z podobną sytuacją. To przypomina tylko takie czasy z okresu PRL - mówił. Dziwię się, że część środowiska akademickiego dołącza do tego typu działań - dodał.

Wskazał, że "tego typu sytuacje nie mogą i nie powinny być przedmiotem postępowania dyscyplinarnego w uczelni". Zakres postępowania dyscyplinarnego nie obejmuje tego typu kwestii o charakterze politycznym. Byłoby czymś zły, czymś w kontrze do obowiązujących przepisów, gdyby takie postępowania było wszczęte - mówił Müller.

Piotr Müller: Mam dylemat, jak w takiej sytuacji postąpić

Rzecznik rządu był też pytany o obarczanie polityków PiS oraz publiczne media odpowiedzialnością za śmierć syna posłanki KO Magdaleny Filiks.

Mam dylemat, jak w takiej sytuacji postąpić, bo z jednej strony bardzo bym nie chciał, aby politycy komentowali to, w tym sensie, że to taka powaga chwili bardzo trudnej. Z drugiej strony główny lider opozycji wychodzi po pogrzebie i atakuje nas politycznie, pomimo tego, że fakty mówią zupełnie co innego. Przecież sprawcą tych działań był były działacz Platformy Obywatelskiej. Rozumiem, że często jest tak, że w konstrukcjach takich jakie proponuje PO oni próbują wszystko o 180 stopni obrócić i to chyba może być mój jedyny komentarz - powiedział Müller.

Zastanawiam się jak w ogóle można tak postępować. Przecież tu są określone decyzje sądów, prokuratury, które jasno pokazywały jaka była rzeczywistość i pomimo tego znowu próba obrócenia o 180 stopniu, jak wielu przypadkach, które dotyczyły choćby polityki Donalda Tuska wobec Rosji - dodał.