Szafarowicz poruszył sprawę, która dotyczyła sytuacji z 2018 r. Współtwórca "Okiem Młodych" i, być może, kandydat PiS w wyborach do Sejmu, podkreślił, że - podobnie jak wypowiadający się Michał Kołodziejczak - pochodzi z regionu sieradzkiego. Podczas dożynek w Paradyżu usłyszał od rolników wypowiedzi, które w jego ocenie kłócą się z tym, co obecnie mówi przewodniczący Agrounii. - Znali pana, działali z panem - zaznaczył działacz PiS.

Reklama

- Przypomnieli mi kilka faktów, m.in. że 9 maja 2018 r. flagę unijną tak naprawdę wytarzaliście w jakiejś kapuście, deptaliście i mówiliście, że UE zdradziła rolników i należy rozważyć, czy z tej oszukańczej organizacji wystąpić - stwierdził Szafarowicz.

Pan manipuluje - przerwał wypowiedź Kołodziejczak. I dodał: wiecie, tutaj gwiazda TVP i kandydat PiS w wyborach przyszedł sobie robić happening, niech sobie sam zorganizuje konferencję i to opowiada.

Zostanie pan pozwany w trybie wyborczym, bo zmanipulował pan wypowiedź - stwierdził Kołodziejczak, zaprzeczając, że wypowiedział słowa, które padły ze strony Szafarowicza. Po chwili dodał jednak, że być może "całkowicie zlekceważy" działacza PiS, bo "nie jest wiarygodny".

Do dyskusji włączył się Andrzej Waszczuk z Agrounii. - Nas zdradza rząd - podkreślił i dodał, że "Unia jest, jaka jest". - Nasz rząd powinien zadbać o nasze interesy - stwierdził i zapytał "rozumie pan to?". Wyjaśnił też, że być może należało wprowadzić cło, ale rząd PiS się tym nie zainteresował.

Lepiej chwyć pan telefon, bo pan bardzo dobrze umie na Twitterze, i pan tam smaruj dalej. Bo pan więcej nic nie potrafi - podsumował Waszczuk.

Poniedziałkowa konferencja Agrounii została zorganizowana przed siedzibą TVP. Kołodziejczak stwierdził, że odkąd zdecydowano o starcie Agrounii z list KO, wylewa się na niego hejt.