Podkreśliła, że efekt końcowy konwencji programowej partii rządzącej okazał się nie małym zaskoczeniem. Spodziewałam się, że PiS - wiedząc, że Platforma będzie naprawdę konkretna - zmobilizuję się. Zrobi wszystko, by przelicytować PO, żeby zrobić show - wskazała.

Reklama

Tymczasem oni (PiS - red.) pokazują, że się już chyba "przegrzewają” - oceniła.

"Kaczyński mocno w nie formie"

Jarosław Kaczyński był mocno w nie formie. To, co mówił merytorycznie było trudno zrozumiałe - podkreśliła prof. Mieńkowska-Norkiene. Zaznaczyła, że "propozycje PiS były przewidywalne". Po drugie były w zasadzie już nie świeże (np. posiłki w szpitalach itd.). To się zaczęło robić memotwórcze. Trochę to trąci sytuacją Bronisława Komorowskiego przed wyborami prezydenckimi - oceniła.

Jak zaznaczyła, "PiS ma rzesze fanatycznych wyborców, ale to nie jest już 40 procent tylko 25". Jest też grupa osób, która głosuję na PiS mimo, iż jest obciachowy. Bo mają transfery socjalne - dodała. Jeśli weźmiemy pod uwagę to, co ten elektorat miał usłyszeć i jeśli się zainteresował tym, co może usłyszeć u konkurencji, to ja na miejscu takiego elektoratu bym od PiS odeszła. Nie mówię tego jako politolożka, tylko potencjalny wyborca - skomentowała efekt końcowy konwencji Prawa i Sprawiedliwości.

Prof. Mieńkowska-Norkiene o konwencji KO: Świetna, w końcu pojawiły się konkrety

Dziennik.pl zapytał o konwencję Koalicji Obywatelskiej, która odbywała się tego samego dnia, co konwencja PiS. Oceniam ją dobrze i chyba nie jestem w tym odosobniona. Rzeczywiście to była świetna konwencja, chociaż nie obyło się bez incydentu. Ale tak naprawdę był to incydent, który wiele nie zmienił. Konwencja była dobrze zorganizowana. Pojawiły się w końcu konkrety. Często krytykowałam opozycję, w szczególności KO, że nie znamy jej programu. Dzisiaj się to zmieniło i to dosyć istotnie - stwierdziła.

Reklama

Jak zaznaczyła, "o ile opozycja ma dosyć zdyscyplinowany elektorat (PiS też) to jednak jest grupa osób, która zazwyczaj na wybory nie chodzi i mogłaby być trochę sceptyczna". Po dzisiejszych propozycjach (KO) mogą jednak zdecydować się pójść na wybory - twierdzi prof. Mieńkowska-Norkiene.

"Chodzi o przedsiębiorców"

Dopytywana o to, co najbardziej zaskoczyło ją w ofercie programowej Koalicji Obywatelskiej, odpowiedziała: Zaskoczyła mnie kwota wolna od podatku – podwojenie tej, którą mamy teraz. Pamiętajmy, że PO musi lawirować między dwiema grupami swoich wyborców. Te grupy są kluczowe z perspektywy takich postulatów jak chociażby kwota wolna od podatku - stwierdziła.

Doprecyzowała, że"chodzi o przedsiębiorców". Z drugiej strony mamy grupę osób, która oczekuje konkretnych powodów dla których mają podjąć decyzję o głosowaniu na Platformę - podsumowała prof. Renata Mieńkowska-Norkiene.