Kołodziejczak za pośrednictwem mediów społecznościowych relacjonował swoje spotkanie z szefem komisji rolnictwa PE. Norberta Linsa udało się przekonać, że przepisy ograniczające przywóz zbóż z Ukrainy powinny być przedłużone do momentu wypracowania strategicznych rozwiązań. Mówimy jasno: ograniczenie przywozu zboża to oczywistość. Konieczne jest rozszerzenie listy produktów, które nie powinny trafiać z Ukrainy do Polski - ogłosił Kołodziejczak.

Reklama

Reakcja Tarczyńskiego była kwestią czasu. I lider Agrounii nie musiał na ten moment specjalnie długo czekać. O! W barku na trzecim piętrze was podjął. Nawet nie w barku dla posłów tylko dla wycieczek - wypalił w swoim, a więc pełnym ciętego języka, stylu europoseł PiS. Tarczyński zresztą chętnie komentuje poczynania opozycji w kampanii wyborczej.

Reklama

Scysja na linii Kołodziejczak-Tarczyński

Rolnik nie pozostał dłużny europosłowi. I tak rozpoczęła się scysja na linii Dominik Tarczyński-Michał Kołodziejczak. Mogę rozmawiać nawet na trawniku, żeby tylko efekty rozmów były zadowalające. Tempo jest bardzo szybkie. Salonami to wy się raczycie i ich pragniecie. Na mnie one wrażenia nie robią. Ja tu przyjechałem pracować - odpowiedział przewodniczący Agrounii.

Reklama

Z pomocą Tarczyńskiemu postanowił przyjść minister do spraw Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk.Facet przyjechał pozwiedzać Parlament Europejski. To pójdzie na galerię, to wpadnie do barku dla wycieczek, to pogoni z telefonem za komisarzem. Niby nic zdrożnego, ale on chyba robi za twarz twardej walki PO o interesy rolników - podsumował na Twitterze wizytę Kołodziejczaka w Parlamencie Europejskim.

"Warszawa wprowadzi jednostronne embargo"

W najbliższy piątek, 15 września, mija termin obowiązywania unijnego embarga na import pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika z Ukrainy do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji. Początkowo zakaz obowiązywał do 5 czerwca, jednak Komisja Europejska przedłużyła termin do połowy września. Niewykluczone jednak, że po raz kolejny tego nie zrobi. Na takie rozwiązanie nie zamierza przystać Prawo i Sprawiedliwość, które zapowiada, że przy negatywnej decyzji Brukseli, "Warszawa wprowadzi jednostronne embargo".

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus w najnowszym spocie wyborczym PiS zapowiedział walkę o ochronę interesów polskiej wsi. Nasz cel jest prosty. Ochrona naszego rynku przed zalewem zboża z Ukrainy, które psuje polski rynek rolny. Dlatego nie otworzymy dla niego polskich granic, bez względu na politykę Unii Europejskiej - powiedział Robert Telus.