Na spotkaniu z mieszkańcami Lęborka w woj. pomorskim Trzaskowski zwrócił uwagę, że PiS mówi cały czas o opozycji, nie przedstawia konkretów i tak naprawdę nie wie, co jest dzisiaj prawdziwym problemem Polaków. - To jest ta zasadnicza różnica: my patrzymy w przyszłość i chcemy rozmawiać z wami o konkretach, a oni tylko i wyłącznie chcą rozmawiać o nas - dodał.

Reklama

Polityk PO podkreślił, że w wyborach 15 października nie chodzi tylko o odsunięcie Jarosława Kaczyńskiego od władzy. - Chodzi o przyszłość naszych pokoleń - zaznaczył. - Człowiek biedny, odklejony od rzeczywistości, nic nie rozumie, nie był na spacerze, w sklepie. Jemu się wydaje, że ciągle jest w okopach i walczy. Jemu się wydaje, że ciągle nam Niemcy zagrażają. Już podchodzą pod jego dom. Jemu się wydaje, że w krzakach siedzą wrogowie. On widzi miliony Tusków wszędzie - mówił Trzaskowski.

"Ja bym wolał o nim zapomnieć"

Naprawdę nie chcę się nad nim znęcać, ja bym wolał o nim zapomnieć. Tylko to nie chodzi o jedną osobę, tylko chodzi o to, że to nam grozi. Grozi nam to, czy będziemy mieli tylko i wyłącznie rozmowę o jakichś problemach, które nie istnieją, o jakichś wrogach, którzy nie istnieją, napuszczanie jednych na drugich. Czy nasze dzieci będą musiały obserwować sytuację, w której dominuje kłamstwo, indoktrynacja, w której dominuje manipulacja - dodał. Wiceszef Platformy Obywatelskiej przypomniał też w Lęborku kwestię pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy.

Reklama

To 170 mld zł z samego KPO, ale jeżeli dodamy do tego wszystkie pieniądze, które Unia Europejska miała wydać w Polsce, to razem jest ich 500 mld zł, z funduszy spójności i funduszy strukturalnych. Przez to, jaką politykę prowadzi dziś rząd, my jesteśmy pozbawieni 500 mld zł - podkreślił Trzaskowski.

Zaznaczył, że te pieniądze są konieczne, by nie został zmarnowany wysiłek Polaków włożony w to, jak dziś wygląda Polska. - To wy jesteście bohaterkami i bohaterami naszej wolności. To dzięki waszej ciężkiej pracy udało nam się nadgonić Zachód. (…) Dzisiaj znowu Unia przyspiesza, znowu chce się modernizować, chce zapewnić nowe miejsca pracy, chce walczyć z kryzysem klimatycznym, wprowadzać nowe technologie(…), chce doprowadzić do tego, by Unia była coraz silniejsza, bo tylko w ten sposób jesteśmy w stanie zapewnić nam bezpieczeństwo. I Polska, dzięki waszej ciężkiej pracy, miała szansę być w pierwszej lidze, a dziś ta szansa jest kompletnie marnowana - ocenił polityk PO.

Reklama

Jego zdaniem, PiS "obraża wszystkich", "szuka wrogów", "marnuje wysiłek solidarności, tylko po to, by zarobić kilka punktów wyborczych", zamiast "użyć

Nowacka: Na to nie ma zgody…

Z kolei "jedynka" na liście do sejmu KKW KO w okręgu 26 posłanka Barbara Nowacka mówiła o braku zgody na to, by "polityk czy biskup decydował o tym, kiedy, z kim i ile dziewczyna ma mieć dzieci".

To nie jest ich problem. To jest decyzja kobiety. Zawsze. Nie zgadzam się też z tym, żeby to biskup układał nam życie. Niech zajmą się wiarą, my zajmijmy się świeckim państwem. I się zajmiemy - zapowiedziała Nowacka.

Wszystkim wam tu obiecuję, szczególnie wam, kobiety, że po 15 października będziemy czuły się w Polsce, jak u siebie. Nie będziecie się bały o swoją przyszłość, o swoja pensję, o wizytę u lekarza i o chorą matkę. Jeżeli macie dziecko z niepełnosprawnościami, to państwo o was zadba (…). Jeżeli będziecie chciały zajść w ciążę, to zajdziecie, a w gabinecie lekarskim będzie czekał lekarz, a nie jakiś koleś od Ziobry - podkreśliła posłanka.

Zaznaczyła, że Koalicja Obywatelska, chce Polski "wolnej, demokratycznej, europejskiej, nowoczesnej, Polski, w której dobrze jest być sobą". - Zwyciężymy, rozliczymy, naprawimy i skończymy z tą wojną polsko-polską, która psuje nasz kraj - wskazała Nowacka.

Natomiast posłanka Agnieszka Pomaska, "jedynka" do Sejmu na liście KKW KO w okręgu 25., obiecała, że po wygranych wyborach 3 mld zł z dotacji na publiczne media "pójdzie na leczenie chorych na raka".

Inga Domurat, Aleksandra Rebelińska