W środowy wieczór, większość w parlamencie zdecydowała o odwołaniu wszystkich członków państwowej komisji badającej wpływy rosyjskie. Przed tą decyzją, przewodniczący komisji, prof. Sławomir Cenckiewicz, przedstawił na konferencji prasowej w Sejmie częściowy raport z działalności komisji. Sławomir Cenckiewicz pełni funkcję dyrektora Wojskowego Biura Historycznego i jest współtwórcą serialu dokumentalnego "Reset", emitowanego przez TVP, poświęconego relacjom polsko-rosyjskim.
Historyk został zapytany w Interii dlaczego raport został określony jako "cząstkowy".
Ustawa przewiduje dwie sytuacje. Jedną, w której przedstawimy całościowy raport z prac. Wówczas prezentuje go przewodniczący komisji na forum Sejmu, co w obecnych okolicznościach nie było możliwe. Drugą, gdy komisja chce przedstawić częściowe raporty z prac. Wybraliśmy tę formułę, by pokazać opinii publicznej, co udało nam się zrobić i ustalić. Ze zrozumiałych względów przygotowanie raportu całościowego w aspektach, o których mówi ustawa, czyli opisu wszelkich wpływów rosyjskich: w polityce, systemie bezpieczeństwa czy energetyce i spółkach państwowych nie było możliwe - tłumaczył prof. Sławomir Cenckiewicz.
Praca komisji i jej rekomendacje
Prof. Sławomir Cenckiewicz, przewodniczący komisji ds. wpływów rosyjskich, podkreślił w rozmowie z Interią, że komisja przeprowadziła dogłębną analizę zarówno materiałów jawnych, jak i niejawnych. Szczególnie skupiono się na dokumentacji śledztwa dotyczącego współpracy rosyjskiego FSB i polskiej Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Według niego, wyniki tej analizy są niezwykle poważne.
Komisja zasugerowała, aby politycy Koalicji Obywatelskiej, w tym Donald Tusk, Jacek Cichocki, Bogdan Klich, Tomasz Siemoniak i Bartłomiej Sienkiewicz, nie byli powoływani na stanowiska publiczne związane z bezpieczeństwem państwa.
Odpowiedź na pytanie o prezydenta
Na pytanie, co prezydent Andrzej Duda powinien zrobić w obliczu tych rekomendacji, jeśli Sejm powierzy Tuskowi tworzenie rządu, Cenckiewicz odpowiedział, że są to tylko sugestie, które nie mają mocy prawnej.
Podkreślił, że osobiście nie wyobraża sobie, aby te osoby ponownie miały wpływ na bezpieczeństwo państwa. Zaznaczył jednak, że prezydent nie ma uprawnień do blokowania kandydata na premiera wybranego przez Sejm czy ministrów wskazanych przez niego.
Wpływy Rosyjskie i Praca w Komisji
Cenckiewicz zauważył, że wpływy rosyjskie w Polsce nie zniknęły nagle i uważa, że te sprawy powinny być nadal badane, ponieważ są istotne dla funkcjonowania państwa. Mimo krytyki, której doświadczył, nie żałuje, że wszedł do tej komisji. Stwierdził, że przez te trzy miesiące dowiedział się wielu nowych rzeczy i zobaczył wiele nowych dokumentów, których nigdy nie miałby okazji zobaczyć.