- Pytanie tylko, jak to będzie wyglądało. Z zapowiedzi to będzie wyglądało tak, że to koniec polskiej demokracji - mówił Kaczyński. - Mamy nadzieję, że tak nie będzie - dodał.
W tle słychać było skandowanie słowa "konstytucja".
Kaczyński: Będziemy dalej walczyć. PiS "twarde, ale nie totalne"
- Premier przedstawił ogromne sukcesy naszego rządu. Sądzę, że tu doszło do pewnego społecznego nieporozumienia, ale taka jest demokracja. My to akceptujemy, będziemy dalej walczyć. Kampania przeciwko PiS-owi przekonała znaczną część społeczeństwa, że rzeczywistość urojona jest rzeczywista - stwierdził w korytarzu sejmowym w rozmowie z dziennikarzami.
Reporterzy pytali Kaczyńskiego o to, co teraz będzie z PiS i jakie będzie w opozycji? -Będzie twarde, ale będzie nie totalne. Polska moich marzeń to Polska bez polityków, którzy będą działali na rzecz obcych państw, ja o tym wiele razy mówiłem - zaznaczył.
Czy prezes Kaczyński pogratuluje Tuskowi?
Czy chciałby przekazać komuś władzę w partii? - Jest statut i będzie wszystko zgodne ze statutem - powiedział stanowczo prezes.
Zapytany przez jednego z dziennikarzy, czy pogratuluje Donaldowi Tuskowi, jeżeli ten zostanie premierem, odparł, że "pan chyba żartuje".