W czwartek w Sejmie odbyła się uroczystość zapalenia świec chanukowych. Wzięli w niej udział m.in. prezydent Andrzej Duda, marszałkowie Sejmu i Senatu - Szymon Hołownia i Małgorzata Kidawa-Błońska oraz członkowie Prezydium Sejmu. Dwa dni wcześniej taką uroczystość zakłócił poseł Konfederacji Grzegorz Braun, który użył gaśnicy, aby zgasić palące się świece.

Reklama

"To jest symbol naszej historii"

Naczelny rabin Polski Michael Schudrich podkreślił, że podczas uroczystości są "wszyscy razem". Jak dodał, reakcją na zgaszenie menory chanukowej było ponowne zapalenie świec. I to jest symbol naszej historii, to znaczy żydowskiej historii, to jest polska historia. To jest nie jedyny raz w historii, gdy ktoś starał się zgasić nasze światło, ale zawsze polska i żydowska historia będzie zapalać świeczki jeszcze raz. Nie mogą zgasić nas, ponieważ stoimy razem - powiedział rabin Schudrich

Reklama

"Mrok będziemy rozpraszać przez światło"

Rabin społeczności Chabad Lubawicz Polska Szalom Dow Ber Stambler podziękował marszałkowi Hołowni za kolejne zaproszenie do Sejmu. Nie będziemy walczyć z mrokiem fizycznie, bo nie ma jak, nie ma po co - podkreślił. Mrok będziemy rozpraszać przez światło i mamy szczęście, że małe światło może rozpraszać dużo mroku. To jest ta ceremonia, zapalenie świec chanukowych, zapalenie światła, tolerancja, wzajemny szacunek i wolność religii w pełnym tego słowa znaczeniu - powiedział rabin Stambler.

Jak zauważył, po raz pierwszy na uroczystości zapalenia świec chanukowych są razem prezydent RP i marszałek Sejmu.

Reklama

Co się stało w Sejmie?

Grzegorz Braun został zawieszony w prawach członka klubu Konfederacji, ma też zakaz wystąpień z mównicy sejmowej - poinformował w środę współprzewodniczący Konfederacji Sławomir Mentzen, który wnioskował o ukaranie posła Konfederacji.

Ponowne zapalenie świec chanukowych w Sejmie / PAP / Tomasz Gzell

We wtorek poseł Braun, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone podczas uroczystości w Sejmie świece chanukowe. Potem pojawił się na mównicy sejmowej w czasie, gdy obradom przewodniczył wicemarszałek Krzysztof Bosak z Konfederacji. Prowadzenie posiedzenia przejął marszałek Szymon Hołownia, który wykluczył Brauna z obrad i zapowiedział skierowanie przeciwko niemu wniosku do prokuratury m.in. o zakłócanie obrządku religijnego. Hołownia ogłosił także, że Prezydium Sejmu ukarało Brauna odebraniem połowy uposażenia na 3 miesiące i całości diety na pół roku.