Mając na uwadze poselski projekt uchwały w sprawie przywrócenia ładu prawnego i bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej (druk sejmowy nr 117), kierując się art. 126 ust.2 Konstytucji, zgodnie z którym Prezydent Rzeczpospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, przedstawiam Panu Marszałkowi następujące stanowisko - napisał prezydent Andrzej Duda w piśmie do marszałka Sejmu Szymona Hołowni.

Reklama

Należy wziąć pod uwagę, że społeczna ocena działalności mediów publicznych jest zróżnicowana. Nie kwestionując prawa do wprowadzania zmian w systemie prawnym przez większość parlamentarną, należy podkreślić, że cel polityczny nie może stanowić usprawiedliwienia dla łamania czy obchodzenia konstytucyjnych i ustawowych uregulowań. Wszelkie organy władzy publicznej są obowiązane do działania na podstawie i w granicach prawa (art. 7 Konstytucji) - napisał prezydent.

Pismo do Marszałka Sejmu
pobierz plik

Nie mam wątpliwości, że wszyscy będą działali w granicach prawa, inaczej byliby politycznymi samobójcami - ocenił marszałek Sejmu marszałek Szymon Hołownia odnosząc się do listu prezydenta Andrzeja Dudy ws. projektu uchwały ws. przywrócenia ładu oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz PAP.

Reklama

Po pierwszym czytaniu projektu poseł PiS Krzysztof Szczucki powiedział, że "do marszałka Sejmu wpłynęło pismo prezydenta Andrzeja Dudy, zaniepokojonego propozycją uchwały wprowadzającej chaos, bezprawie i brak kontroli mediów nad rządem Donald Tuska. Wpłynęło także pismo zarządu PAP, wzywające do zaprzestania naruszania dobrego imienia Polskiej Agencji Prasowej".

Odpowiedź Hołowni

Reklama

W związku z tym, Szczucki złożył wniosek formalny "o przerwę i o zwołanie prezydium Sejmu". Po to, żebyście państwo mogli zapoznać się z tymi pismami, ustosunkować się do nich i wycofać się z tego haniebnego projektu uchwały - wyjaśnił.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia odpowiedział, że zapoznał się z listem prezydenta. Nie mogę bardziej zgodzić się ze wszystkim, co napisał pan prezydent, niż kiedy czytam to pismo - dodał. Zacytował: "pan prezydent pisze: +wszelkie organy władzy publicznej są obowiązane do działania na podstawie i w granicach prawa art. 7 Konstytucji+". Stuprocentowa zgoda z panem prezydentem - powiedział.

Zapowiadane zmiany dotyczące publicznej radiofonii i telewizji muszą respektować standardy demokratyczne i być przeprowadzone z regułami określonymi w Konstytucji - przytoczył i powtórzył: 100 procent zgody z panem prezydentem po raz drugi. Nie mam żadnych wątpliwości, że prezydent wzywając wszystkich, którzy mogą mieć wpływ na proces decyzyjny do przestrzegania prawa, wypełnia swoją misję, i też, że wszyscy, którzy będą się tym tematem zajmowali, będą działali w granicach prawa i Konstytucji, bo w przeciwnym razie byliby politycznymi samobójcami.

Szczucki poprosił, aby w odpowiedzi do prezydenta Hołownia wskazał przepis Konstytucji, który wskazuje uchwałę Sejmu jako źródło prawa. Bo dzisiaj właśnie za pośrednictwem uchwały Sejmu chcecie wprowadzić zmiany w Telewizji Polskiej - dodał.

Hołownia zwrócił się do Szczuckiego, mówiąc, że ten się myli. Pan się myli, bo regulamin Sejmu wyraźnie stwierdza, że Sejm jest władny podejmować uchwały. Głosuje ustawy, wprowadza prawo, ale również podejmuje uchwały. Dzisiaj procedujemy uchwałę, która jest opinią Sejmu, apelem, wezwaniem, ale nie jest zobowiązaniem ani ustanowieniem nowego prawa - podkreślił.

Wniosek o przerwę nie został przyjęty w głosowaniu. Sejm przyjął wniosek, aby przystąpić do drugiego czytania projektu uchwały bez uprzedniego odsyłania go do komisji.

Media publiczne w Sejmie

Projekt uchwały ws. przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz PAP wniosła grupa posłów KO, Polski 2050-TD, Lewicy, PSL-TD. Przedstawicielem wnioskodawców jest poseł KO Bogdan Zdrojewski.

W projekcie uchwały napisano, że Sejm, kierując się zadaniem naprawy fundamentów demokratycznego państwa prawnego oraz dobrem obywateli i interesem publicznym "uznaje za niedopuszczalne trwanie stanu jawnego naruszenia prawa oraz łamania przez jednostki publicznej radiofonii i telewizji oraz Polską Agencję Prasową prawa do informacji i zasady pluralizmu politycznego mającego swoje źródło w przepisach Konstytucji". Sejm uznaje także, że "stan ten jest nieakceptowany przez większość społeczeństwa, czemu obywatele dali wyraz w wyborach 15 października 2023 r.".

Sejm w projekcie wzywa "wszystkie organy państwa Rzeczypospolitej Polskiej do niezwłocznego podjęcia działań mających na celu przywrócenie ładu konstytucyjnego w zakresie dostępu obywateli do rzetelnej informacji i funkcjonowania mediów publicznych oraz w zakresie niezależności, obiektywizmu i pluralizmu w realizacji misji publicznej przez publiczną radiofonię i telewizję, a także w zakresie uzyskiwania i przekazu informacji przez Polską Agencję Prasową".

"W szczególności wzywa Skarb Państwa reprezentowany przez organ właścicielski spółek realizujących misję publiczną radiofonii i telewizji oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A. do podjęcia niezwłocznie działań naprawczych służących realizacji celów określonych w niniejszej uchwale i zapewnienia należytego funkcjonowania jednostek publicznej radiofonii i telewizji oraz Polskiej Agencji Prasowej w zgodzie ze standardami państwa prawa w okresie przejściowym — tj. do czasu uchwalenia i wdrożenia stosownych rozwiązań legislacyjnych" - napisano w projekcie.

Dodano, że Sejm zobowiązuje się do niezwłocznego przystąpienia do prac legislacyjnych zapewniających trwałe przywrócenie stanu zgodnego z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej we wskazanych obszarach funkcjonowania państwa".

Trybunał Konstytucyjny i wątek z RMN

W projekcie uchwały przypomniano "niewykonany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 grudnia 2016 roku, który uznał za niekonstytucyjne powierzenie Radzie Mediów Narodowych powoływania i odwoływania władz mediów publicznych, przy jednoczesnym pozbawieniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji udziału w tych procesach".

W uzasadnieniu projektu zaznaczono, że publiczna radiofonia i telewizja oraz PAP w dwóch poprzednich kadencjach Sejmu stały się "wyłącznie partyjnym nośnikiem przekazu realizującym w wyjątkowo jednoznaczny sposób propagandowe zadania na rzecz rządu i szeroko pojętego obozu władzy". "Pomimo wygranych przez demokratyczną opozycję wyborów parlamentarnych oraz objęcia rządu przez nową koalicję (...) publiczna radiofonia i telewizja oraz PAP nadal prowadzą nieustanną kampanię na rzecz poprzedniego obozu politycznego (...), przekazując społeczeństwu całkowicie zafałszowany obraz rzeczywistości, pozbawiony jakiegokolwiek obiektywizmu, rzetelności, czy uczciwości" - wskazano.