- Sienkiewicz postawił w stan likwidacji TVP, Polskie Radio i PAP
- "Prezydent ze swoim wetem zostanie jak Himilsbach z angielskim"
- Ruch Sienkiewicza ws. mediów publicznych. Zgorzelski: Nie byliśmy wtajemniczeni
- Politycy PiS stracą immunitet? Wicemarszałek Sejmu: Nie dotyczy to wszystkich posłów
- Uchwała o mediach publicznych i PAP
Sienkiewicz postawił w stan likwidacji TVP, Polskie Radio i PAP
Minister kultury i dziedzictwa narodowego w rządzie Donalda Tuska, Bartłomiej Sienkiewicz podjął w środę decyzję o postawieniu w stan likwidacji TVP, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. To kolejna odsłona zamieszania, jakie trwa wokół mediów publicznych. Decyzję Bartłomieja Sienkiewicza poprzedziło prezydenckie weto ustawy okołobudżetowej na rok 2024.
Poseł PSL Piotr Zgorzelski na antenie Radia ZET dał do zrozumienia, że prezydent Andrzej Duda - delikatnie mówiąc - niewiele wskórał w sprawie mediów publicznych. Jeśli nie ma pieniędzy, bo zawetował je prezydent na TVP, to logiczne, że trzeba zrobić restrukturyzację w oparciu o likwidację - tłumaczy polityk.
"Prezydent ze swoim wetem zostanie jak Himilsbach z angielskim"
Na pytanie prowadzącej, co parlament zamierza zrobić z wetem prezydenta, Zgorzelski odpowiedział, że "Pan prezydent ze swoim wetem zostanie jak Himilsbach z angielskim". Wicemarszałek Sejmu zapowiedział, że rząd przedłoży nowy projekt ustawy okołobudżetowej. Dopytywany o to, czy większość zignoruje weto, stwierdził: Prezydent nie uzgadniał działań, więc niech liczy na swoją grupę polityczną.
Zgorzelski uważa też, że Andrzej Duda, "jak przychodzi co do czego, to i tak zawsze staje po stronie Prawa i Sprawiedliwości". Chociaż wyszedł z PiS-u, to PiS nie wyszedł z pana Andrzeja Dudy - komentuje polityk PSL.
Ruch Sienkiewicza ws. mediów publicznych. Zgorzelski: Nie byliśmy wtajemniczeni
Pytany zaś o to, czy politycy Trzeciej Drogi byli zaskoczeni decyzją ministra kultury, Piotr Zgorzelski odpowiada: Nie byliśmy zaskoczeni całym tym przebiegiem zdarzeń, ale nie byliśmy też wtajemniczeni w szczegóły, bo takiej potrzeby nie ma.
Jesteśmy odpowiedzialni za działania, które podejmuje minister Sienkiewicz, ponieważ jest częścią rządu, który tworzymy – dodał. Jak podkreślił, "władza, która bierze odpowiedzialność za losy narodu, musi też brać odpowiedzialność za losy wspólnoty, by spróbować ją połączyć". Na pytanie o to, czy może jednak warto było spróbować "dogadać się" z prezydentem, wicemarszałek stwierdził: Widzi pani, jak jest zmienny w swoich nastrojach. Chwiejność w decyzjach nie daje przekonania, że można się na coś umówić.
Politycy PiS stracą immunitet? Wicemarszałek Sejmu: Nie dotyczy to wszystkich posłów
Zgorzelski na antenie radia skomentował także zachowanie polityków PiS, wspieranych przez Suwerenną Polskę, którzy tłumacząc to "interwencją poselską" od ponad tygodnia przebywają w redakcji TVP i PAP. Widziałem, jak się tam przepychają, niemalże przewracają ludzi. Po korytarzach pląsa pan Macierewicz z kawą - wskazał. Dopytywany o to, czy należy tym posłom (PiS - red.) odebrać immunitet, odpowiedział: Starając się zrozumieć, co premier miał na myśli, to pewnie dotyczy nie wszystkich posłów, tylko tych, którzy naruszyli prawo – podawali się za jakoś innego, poseł Szrot podszył się pod funkcjonariusza policji - podsumował.
Uchwała o mediach publicznych i PAP
W ubiegły wtorek Sejm Rzeczypospolitej Polskiej podjął uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej. Resort kultury poinformował w środowym komunikacie, że szef MKiDN Bartłomiej Sienkiewicz, powołując się na Kodeks spółek handlowych, odwołał 19 grudnia br. dotychczasowych prezesów zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej oraz ich rady nadzorcze. Minister powołał nowe rady nadzorcze spółek, które z kolei wyłoniły nowe zarządy tych firm.
Zgorzelski o związkach partnerskich: Projekt jest jak Yeti
Polityk odniósł się też do kwestii, jak PSL zagłosuje ws. związków partnerskich. Jeśli w projekcie będą: unormowanie kwestii związanych z informacją medyczną czy sprawy dotyczące dziedziczenia, to nie wykluczam, że wielu posłów PSL mogłoby zastanowić się czy za tym nie zagłosować – tłumaczy. Podkreślił też, że "rodzą nam się różnego rodzaju niepokoje". Czy w ustawie nie będzie zawartej możliwości zawierania związków małżeńskich przez pary homoseksualne czy adopcja dzieci. Politycy Lewicy mówią o tym w przestrzeni publicznej - dodał.
Widziała pani projekt? Jest z nim jak z Yeti – wszyscy o nim mówią, nikt go nie widział - wskazał Zgorzelski. Proszę uszanować także poglądy innych rodaków, którzy mają poglądy nielewicowe – dodał.
Zgorzelski mówił także o kwestii likwidacji Funduszu Kościelnego. Decyzją premiera został powołany międzyresortowy zespół, który ma nad tym pracować. W 2024 roku nic się nie zmieni. W tym roku zostanie, ale w 2024 roku międzyresortowy zespół wypracuje stanowisko żeby np. była możliwość odpisu od podatku dla wiernych. Jak jest w Niemczech - ocenił wicemarszałek Sejmu.
Kwota wolna od podatku? Zgorzelski: Najpierw 800+
W rozmowie z radiem poseł PSL zajął stanowisko także ws. realizacji przez nowy rząd obietnicy podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy złotych. Rozmawialiśmy z ministrem Domańskim, najpierw realizowane obietnice dot. 800+, podwyżek dla sfery budżetowej, a kolejne będą realizowane sukcesywnie - wskazał.
Zgodnie z regulaminem Sejmu – sprawa powinna być rozstrzygnięta na kolejnym posiedzeniu – tak z kolei skomentował przyszłość Krzysztofa Bosaka w roli wicemarszałka Sejmu. Dostał szansę i jej nie wykorzystał. Bycie wicemarszałkiem to ogromny zaszczyt, ale także wpływ na to, co dzieje się w środowisku, które mnie desygnowało. Marszałek Bosak i środowisko kugluje wokół Brauna - podsumował.