Sejm powołał w środę komisję śledczą ds. czynności operacyjno-rozpoznawczych z użyciem oprogramowania Pegasus. Za głosowało 432 posłów – wszyscy, którzy byli wówczas na sali. Komisja ma zająć się wyjaśnieniem między innymi tego, kto wydał decyzję o zakupie oprogramowania od izraelskiej firmy NSO Group, kto podejmował decyzje dotyczące konkretnych przypadków jego użycia, a także w jaki sposób materiały pozyskane przy użyciu Pegasusa pojawiały się w TVP. Chodzi między innymi o smsy z telefonu Krzysztofa Brejzy (wówczas senatora KO i szefa kampanii wyborczej z 2019 roku).
Kandydaci do komisji
Jak udało nam się ustalić, Koalicja Obywatelska zgłosi Joannę Kluzik-Rostkowską, Witolda Zembaczyńskiego i Marcina Bosackiego. Według naszych informacji to on ma zostać przewodniczącym składu. Lewica zamierza zgłosić w skład komisji Tomasza Trelę, z PL2050 wejdzie do niej Paweł Śliz. PSL wystawi do komisji Magdalenę Srokę, a Konfederacja - Przemysława Wiplera.
Prawo i Sprawiedliwość ma mieć w komisji czterech posłów. Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy mają to być Sebastian Kaleta, Michał Wójcik, Janusz Cieszyński i Jan Kanthak.
Sprzeciw KO
Czas na oficjalne zgłoszenia jest do 13. Jak informuje nas Zembaczyński, jeśli PiS faktycznie zdecyduje się na tych posłów, KO zgłosi sprzeciw. Jak w rozmowie z DGP argumentuje poseł, Kaleta i Wójcik byli związani z Ministerstwem Sprawiedliwości. – Nie mogą więc być sędziami we własnej sprawie – przekonuje. System Pegasus miał bowiem zostać zakupiony ze środków Funduszu Sprawiedliwości, którym dysponuje MS.
Zastrzeżenia budzi też kandydatura Cieszyńskiego. Chodzi o sprawę zakupu respiratorów w czasie pandemii Covid. Zdaniem posłów KO poseł, którego działalność jest przedmiotem zainteresowania służb, nie może znaleźć się w komisji, która je kontroluje.
Czas na składanie sprzeciwu posłowie mają do godziny 17. Powołaniem członków jej składu Sejm zajmie się w czwartek.