Najnowszy sondaż dla Wirtualnej Polski przeprowadzono w ostatni weekend lutego pomiędzy 23 a 25 dniem miesiąca. Ankieterzy z United Surveys zapytali 1000 reprezentatywnych osób o to "na które z ugrupowań zagłosowaliby w wyborach do Sejmu". Badani mieli do wyboru wszystkie partie, które są obecne w parlamencie oraz odpowiedź: "Inny. Bezpartyjni Samorządowcy lub inny komitet regionalny" oraz "nie wiem/trudno powiedzieć".
Na Koalicję Obywatelską wskazało 32,6 proc. (0,9 pkt proc. więcej niż w poprzednim sondażu United Surweys dla WP wykonanym w dniach 10-11 lutego), PiS/Zjednoczoną Prawicę wskazało 28,2 proc. (spadek o 0,8 pkt proc. w porównaniu z poprzednim badaniem), Trzecia Droga uzyskała 15,2 proc. (spadek o 0,1 pkt proc.), Konfederacja - 9,1 proc. (wzrost o 1,1 pkt proc.), Lewica - 8,5 proc. (spadek o 1,7 pkt proc.).
Odpowiedź "Inne" wskazało 1,1 proc., "nie wiem/trudno powiedzieć" - 5,3 proc.
Te wyniki oznaczają, że preferencje wyborców specjalnie się nie zmieniają. Utrzymany jest trend, że Koalicja Obywatelska wyprzedza Prawo i Sprawiedliwość - ocenia w Wirtualnej Polsce dr Barbara Brodzińska-Mirowska z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Rozliczenia PiS
Zdaniem politolożki przyczyny takiego wyniku są jasne. - Koalicja Obywatelska jest na fali, postrzegana przez wyborców w aspekcie rozliczeń PiS, które są dla wielu wyborców bardzo ważne. Ten przedłużony miesiąc miodowy będzie bardzo dużym bonusem przed wyborami samorządowymi i do Parlamentu Europejskiego - tłumaczy.
PiS z kolei jest w trendzie spadkowym. Partia Jarosława Kaczyńskiego próbuje wykorzystać protesty rolnicze, ale nie widać, żeby to mogło zmienić sytuację w poparciu - dodaje Brodzińska-Mirowska.
Gdyby wybory odbyły się w ostatnią niedzielę (25 lutego), frekwencja wyniosłaby ponad 62 proc. 51,2 proc ankietowanych "zdecydowanie" wybrałoby się do lokali wyborczych, 11,4 proc. - "raczej tak". Na wybory "raczej nie" wybrałoby się 13,9 proc pytanych. Zdecydowanie nie wybiera się 20,1 proc. Odpowiedzi "trudno powiedzieć" udzieliło 3,4 proc.