Sejm w środę nie poparł wniosku Konfederacji, by komisja finansów w ciągu jednego miesiąca sporządziła sprawozdanie ws. poselskiego projektu ustawy dot. podniesienia kwoty wolnej od podatku do nie mniej niż 60 tys. zł. Posłowie większością 238 głosów do 196 przy braku wstrzymujących, odrzucili wniosek.
Przypomnijmy, projekt ustawy przygotowali posłowie Konfederacji i zakłada on podniesienie kwoty wolnej od podatku dla wszystkich do wysokości równej dwunastokrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę, ale nie mniejszej niż 60 tys. zł. Projekt został skierowany do prac komisji finansów.
Projekt będzie omawiany w komisji i nie wykluczam, że w tym celu może zostać powołana specjalna, doraźna podkomisja. To nie jest może specjalnie skomplikowany projekt, który nakreśliła Konfederacja, natomiast jest bardzo skomplikowany, jeśli chodzi o budżet - powiedział w rozmowie z Dziennik.pl wiceprzewodniczący komisji finansów -poseł Lewicy - Tomasz Trela.
Polityk wskazał jednocześnie, że projekt ma wiele wątków. Po pierwsze wątek ubytku w podatkach, bo tu jest szacowana kwota ok. 50 mld złotych ubytku z budżetu, chociaż - zaznaczam - ja jeszcze w żadnym dokumencie nie widziałem wyliczonych danych. Druga rzecz bardzo ważna to ubytek w budżetach samorządów. Samorządy głównie czerpią swoje dochody z PiT-u. Jeżeli mielibyśmy teraz ograniczyć budżety samorządów, to trzeba by znaleźć środki na rekompensatę, o czym bardzo wyraźnie mówiliśmy - zaznaczył.
I po trzecie, dla nas, dla Lewicy, to my mówimy o tym, że powinny być dofinansowane usługi publiczne, że sfera budżetowa powinna dostać podwyżki, bo pracownicy powinni być godnie wynagradzani. I z jednej strony bardzo tego chcemy, a z drugiej strony budżet ma swoją wydolność - dodał poseł Trela.
Parlamentarzysta zaznaczył, że jeśli minister finansów da do tego projektu rekomendację pozytywną, będzie to wszystko wyliczone, to dopiero wtedy będzie można o tym projekcie rozmawiać.
Natomiast na pewno nie będziemy podchodzić "na szybko" do takiej wagi projektu, który jest napisany przez pana Wiplera i który jest używany przez Konfederację, jako argument w kampanii samorządowej i myślą, że teraz będą tym grać - stwierdził nasz rozmówca.
Przyznał też, że mimo iż o kwocie wolnej od podatku była mowa w "100 konkretach" KO, to jednak nie ma tego projektu w bieżących pracach.
Jestem zdania, żeby nad tym pracować, nad tym się pochylać, ale będę przede wszystkim zabiegał o to, żeby nie było to kosztem samorządów, wydatków budżetowych na rzeczy, do których się zobowiązaliśmy, czyli wsparcie dla pracowników, emerytów, rencistów, bo przecież mówimy o projekcie, który ma obowiązywać od tego roku, renta wdowia – to też są pieniądze - przypomniał.
Poza tym mówimy o wyższych nakładach na ochronę zdrowia i o budownictwie mieszkaniowym na wynajem, a to też kosztuje. Więc czekam na opinię ministra finansów w tej sprawie. Na pewno będą wyliczenia, analizy. I na ten moment mogę powiedzieć, że jest więcej niewiadomych, niż wiadomych. Traktuję to, jako zabieg polityczny ze strony Konfederacji, natomiast skoro jest projekt, to trzeba nad nim pracować i ja od tej pracy na pewno się nie uchylę - podsumował Tomasz Trela.
Sejmowa debata nad projektem ustawy dot. podniesienia kwoty wolnej od podatku
W środę po południu odbyła się debata towarzysząca pierwszemu czytaniu projektu. Przedstawiając projekt Przemysław Wipler z Konfederacji podkreślił, że jest to sprawdzenie intencji Koalicji Obywatelskiej, której lider Donald Tusk zapowiedział podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł. Wipler dodał, że spowodowała ona, iż wielu wyborców zaufało KO i na nią głosowało w wyborach.
Jednocześnie warto zaznaczyć, że premier Donald Tusk już we wtorek poinformował, że w tym roku nie uda się wprowadzić kwoty wolnej od podatku w wysokości 60 tys. zł.
Podwyżka kwoty wolnej była zapowiedziana w programie "100 konkretów na 100 dni". Nie rezygnujemy z projektu kwoty wolnej 60 tys. zł, ale w tym roku nie jesteśmy w stanie zrealizować go ze względów budżetowych (...) Minister finansów jest zobowiązany, aby kwota wolna była tak czy inaczej efektem naszej pracy – na pewno nie w tym roku i na pewno przed końcem kadencji – powiedział Tusk.
Rozmawiała: Aneta Malinowska (aneta.malinowska@infor.pl)