Kancelaria Prezydenta stanowczo odrzuciła oskarżenia. W oświadczeniu podkreślono, że Andrzej Duda zawsze działa w granicach prawa i nie ma podstaw do oskarżeń formułowanych przez zespół. "Subiektywne opinie czy zarzuty przedstawiane przez posła Piotra Głowskiego są całkowicie abstrakcyjne i bezpodstawne" – przekazała Kancelaria. Podkreślono także, że prezydent podpisuje ustawy uchwalone przez Sejm i Senat, a ich konstytucyjność może podważyć wyłącznie Trybunał Konstytucyjny.

Spór o sędziów Trybunału Konstytucyjnego

Problem powołań sędziów do Trybunału Konstytucyjnego zaczął się w 2015 r.:

Reklama
  • W październiku Sejm VII kadencji wybrał pięciu nowych sędziów TK.
  • W listopadzie nowy Sejm uchylił ten wybór i powołał nowych kandydatów wskazanych przez PiS.
  • Prezydent Duda nie zaprzysiągł trzech sędziów wybranych wcześniej i przyjął ślubowanie od kandydatów nowej większości sejmowej.
  • Trybunał Konstytucyjny uznał później, że prezydent miał obowiązek odebrać ślubowanie od pierwszych trzech sędziów.

Według zespołu ds. rozliczeń PiS, Duda złamał prawo, nie wykonując tego obowiązku.

Czy sprawa trafi do sądu? Eksperci mają wątpliwości

Kancelaria Prezydenta zwróciła uwagę, że zgodnie z Konstytucją prezydent może odpowiadać tylko przed Trybunałem Stanu, a nie przed prokuraturą. "Działania zespołu KO to jedynie ruch polityczny, bez podstaw prawnych" – oświadczyła Kancelaria.