Posłanka Marta Stożek skierowała interpelację do Sejmu, pytając o wpływ diety na pobieranie świadczenia pielęgnacyjnego. Wiele osób obawiało się, że otrzymanie wynagrodzenia za pracę w komisji może skutkować odebraniem świadczenia.

Wiceministra Gajewska rozwiała wątpliwości: "Sprawowanie funkcji członka obwodowej komisji wyborczej, jeśli nie wypełnia przytoczonej definicji zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej, nie oznacza utraty praw nabytych do świadczenia pielęgnacyjnego". Gajewska podkreśliła, że dieta z komisji nie wpisuje się w definicję zatrudnienia czy pracy zarobkowej, która skutkuje utratą świadczenia pielęgnacyjnego.

Stare i nowe zasady świadczeń: Dwie grupy beneficjentów

Wiceministra Gajewska przypomniała, że od 1 stycznia 2024 roku świadczenie pielęgnacyjne funkcjonuje na nowych zasadach. Przysługuje ono rodzicom i opiekunom dzieci z niepełnosprawnością do 18. roku życia bez jakichkolwiek ograniczeń dotyczących aktywności zawodowej. Oznacza to, że osoby te mogą pracować bez obaw o utratę świadczenia.

Reklama

Jednakże, jak podaje portal samorzad.pap.pl, osoby, które nabyły prawo do świadczenia przed 31 grudnia 2023 roku, nadal pobierają je na dotychczasowych zasadach. To właśnie dla tej grupy ważne było wyjaśnienie kwestii diety z komisji. Według starych przepisów, warunkiem otrzymania świadczenia było niepodejmowanie lub rezygnacja z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej.

Reklama

Kluczowa definicja: Czym jest "zatrudnienie"?

Aleksandra Gajewska precyzyjnie wyjaśniła, co rozumie się pod pojęciem "zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej" w kontekście dawnych przepisów. Obejmuje to pracę na podstawie stosunku pracy, stosunku służbowego, umowy o pracę nakładczą, umowy agencyjnej, zlecenia, umowy o dzieło, a także członkostwo w rolniczej spółdzielni produkcyjnej czy prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej.

Skoro dieta za pracę w komisji wyborczej nie mieści się w tej definicji, to osoby pobierające świadczenie pielęgnacyjne na starych zasadach nie muszą obawiać się utraty świadczenia z tego powodu. Wiceministra zaznaczyła również, że Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie rozstrzyga indywidualnych spraw. Ostateczna decyzja należy do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, a od ich decyzji przysługuje odwołanie do sądu.