"Gratulacje, Polsko! Wybraliście zwycięzcę!"
Donald Trump opublikował gratulacje na swojej platformie Truth Social. W krótkim wpisie napisał:
„Gratulacje, Polsko. Wybraliście ZWYCIĘZCĘ!”
Polityka wartości: wspólna linia Trumpa i Nawrockiego
Zwycięzca polskich wyborów prezydenckich Karol Nawrocki prowadził kampanię pod hasłem obrony tradycyjnych wartości. Sprzeciw wobec aborcji i legalizacji związków jednopłciowych, chłodne podejście do wsparcia militarnego Ukrainy, a także zapowiedzi ograniczenia wpływu Brukseli — to postulaty, które zyskały poparcie wyborców i przyciągnęły uwagę zagranicy.
Amerykański dziennik "The Wall Street Journal" pisał jeszcze przed wyborami, że "wspólna linia konserwatystów po obu stronach Atlantyku to realna siła, która może zmieniać układ sił w Europie Środkowo-Wschodniej".
Biały Dom reaguje: "Polska jest naszym kluczowym partnerem"
Swoje gratulacje złożył także sekretarz stanu USA Marco Rubio, zapowiadając chęć dalszej współpracy w zakresie bezpieczeństwa, rozwoju armii i ochrony granic. W oświadczeniu cytowanym przez Business Insider Polska podkreślił:
Polska jest naszym kluczowym sojusznikiem i partnerem. Gratuluję prezydentowi Nawrockiemu zwycięstwa i liczę na pogłębienie współpracy –napisał Rubio.
Amerykańskie media komentują, że wybór Nawrockiego może być początkiem nowego etapu relacji między Warszawą a Waszyngtonem.
Europejskie media zaskoczone: "To szok dla Brukseli"
Wybór Karola Nawrockiego wzbudził żywe reakcje europejskich komentatorów. Norweski "Aftenposten" pisał o "sukcesie Trumpa w Polsce", a włoski dziennik "La Repubblica" ocenił, że "Bruksela ma powody do niepokoju – Warszawa może znowu pójść pod prąd unijnej większości".
Francuski "Le Monde" wskazywał na przeszłość Nawrockiego oraz jego niechęć do politycznego kompromisu jako "cechy typowe dla nowego typu lidera: radykalnego, ideowego, nieprzewidywalnego z punktu widzenia Unii Europejskiej".
Co dalej? Nowa polityka i nowi sojusznicy
Zwycięstwo Nawrockiego oznacza wyraźny skręt w prawo w polskiej polityce prezydenckiej. Choć jego realna władza będzie ograniczana przez układ parlamentarny, nowy prezydent może skutecznie blokować inicjatywy rządu – zwłaszcza w sprawach światopoglądowych i unijnych.
Bliska relacja z Donaldem Trumpem oraz otwartość na współpracę z konserwatywnymi liderami w regionie mogą wskazywać, że Polska wchodzi w nową fazę – bardziej niezależną wobec Brukseli, a bardziej zorientowaną na Waszyngton.