Premier Donald Tusk w środę w Sejmie po godz. 9 przedstawi wniosek o wotum zaufania dla swojego rządu. Po jego wystąpieniu odbędzie się debata i głosowanie. Propozycja szefa rządu to reakcja na przegraną kandydata KO Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich, która ma umocnić koalicję rządową, czyli: KO, PSL, Polskę 2050 i Lewicę.
Donald Tusk jest bardzo doświadczonym politykiem. Na czele rządu stał już w latach 2007-2014 i ponownie kieruje nim od grudnia 2023 roku. Donald Tusk był także przewodniczącym Rady Europejskiej od 1 grudnia 2014 r. do 30 listopada 2019 r. Leszek Miller uważa jednak, że Donald Tusk jest zbyt pobłażliwy wobec członków swojego rządu.
Leszek Miller: to się źle skończy
Jeżeli dalej będzie dobrotliwym tatusiem dla swojej czeredki to się skończy bardzo źle. Musi odłożyć na bok swoje sympatie, układy i układziki, musi powiedzieć każdemu ministrowi co ma do zrobienia i żegnać tych, którzy nie zrealizują powierzonych im zadań - tłumaczy Leszek Miller "Super Expressowi". Były premier i szef SLD podkreśla, że silny premier to twardy premier. - Rząd potrzebuje twardej ręki Donalda Tuska i bezwzględnego premiera, który będzie żądał wykonywania zadań – mówi doświadczony polityk w programie „Alfabet Millera”.
Kiedy głosowanie ws. wotum zaufania dla rządu?
Na godzinę 14 zaplanowano głosowanie w sprawie wotum zaufania dla rządu. Premierowi wystarczy zwykła większość głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Brak poparcia Sejmu dla wniosku o udzielenie wotum zaufania zobowiązuje premiera do złożenia dymisji na ręce prezydenta. Z deklaracji liderów i innych polityków partii koalicyjnych wynika jednak, że jest to mało prawdopodobny scenariusz.