Donald Tusk zaznaczył, że Polska zawsze reagowała na prowokacje "cierpliwie, rozsądnie, ostrożnie", mając świadomość odpowiedzialności za pokój jako członek NATO. Jednak incydent z dronami wyznaczył nową granicę. Każdy, kto postanowi w jakikolwiek sposób zaatakować Polskę, zostanie potraktowany adekwatnie - tak, jak odbyło się to w nocy 10 września - mówił.
Premier podkreślił, że w rozmowach z europejskimi liderami otrzymał bezprecedensowe wsparcie i zrozumienie. Wszyscy sojusznicy traktują to jako wspólną sprawę, co zaowocowało jednoznacznymi deklaracjami praktycznego wsparcia dla Polski.
Współpraca z Ukrainą i nowe plany obronne
Polska planuje zintensyfikować współpracę z Ukrainą w zakresie systemów antydronowych, czerpiąc z ich doświadczeń w walce z rosyjską agresją. Będziemy czerpać z najlepszych wzorców (...). Jesteśmy już umówieni w najbliższych godzinach na konkretne rozmowy i wymianę doświadczeń ze stroną ukraińską - mówił.
Tusk poinformował, że Wielka Brytania będzie ściśle współpracować z Francją nad dodatkowym wsparciem w zakresie obrony powietrznej dla Polski. Premier rozmawiał również z Komisją Europejską i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim o wykorzystaniu funduszy z europejskiego programu SAFE (finansowanie inwestycji w obronność) na modernizację polskiego systemu obrony powietrznej. Zapewnił, że "pieniądze nie będą barierą". W czwartek szef MSZ Radosław Sikorski udał się do Kijowa w tej sprawie, a we wtorek odwiedzi go wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Premier Donald Tusk stanowczo odrzucił wszelkie manipulacje i dezinformacje sugerujące, że to Ukraina stoi za atakiem dronów. To stanowisko zarówno wojskowych, naszych służb, prezydenta i moje jest jednoznaczne, odrzucamy wszystkie te manipulacje i dezinformacje sugerujące, że to Ukraina stoi za tym atakiem, że to jest prowokacja ukraińska. Nasza wiedza jest tutaj jednoznaczna i odpowiedzialność spada na Federację Rosyjską za te zdarzenia na polskim niebie - mówił.
Tusk dodał, że polskie służby coraz precyzyjniej identyfikują osoby, które, "czy ze względów politycznych, czy z głupoty, czy dlatego, że są zdrajcami, wysługują się rosyjskiej propagandzie i dezinformacji". Podkreślił, że wokół trudnych decyzji podjętych po ataku udało się zbudować polityczne porozumienie.
Zamknięcie granicy z Białorusią. "Krok konieczny"
W odpowiedzi na rozpoczynające się białorusko-rosyjskie ćwiczenia wojskowe "Zapad", Polska o północy z czwartku na piątek zamknie wszystkie przejścia graniczne z Białorusią. Premier Tusk poinformował, że minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński udał się na granicę. Wydaje się, że wszyscy ci, którzy mogli mieć w tej sprawie jakieś wątpliwości, przyznają dzisiaj jednoznacznie, że to była decyzja absolutnie adekwatna do potrzeb. Wiem, że dla niektórych kosztowna, ale bezpieczeństwo przede wszystkim - mówił.