Rośnie namiotowe miasteczko przed resortem Ziobry. O co chodzi? [ZDJĘCIA]
1 Wiceszef MS został zapytany podczas konferencji prasowej, czy będzie reakcja ze strony resortu sprawiedliwości oraz czy są przewidziane podwyżki wynagrodzeń dla tych pracowników. "Chcę przypomnieć, że za czasów rządów Platformy ta grupa przez parę dobrych lat dostała zero, zero miała podwyżek. Za naszych rządów średnio ta grupa otrzymała 700 zł podwyżki" - odpowiedział Jaki.
Robert Bohdanowicz
2 "Uważam, że powinni zarabiać więcej, ale daliśmy znacznie więcej niż poprzednicy - coś zawsze trzeba do czegoś porównać" - podkreślił wiceszef resortu sprawiedliwości.
Robert Bohdanowicz
3 "Znaleźliśmy środki na znaczące podwyżki, ale zgadzam się, że ci ludzie pracują ciężko i że powinni zarabiać znacznie więcej. W tej chwili możliwości budżetowe są takie, pracujemy ciężko na to, żeby w przyszłości móc jeszcze zwiększyć te podwyżki" - dodał Jaki.
Robert Bohdanowicz
4 Jak podkreśliła podczas konferencji organizatorka protestu Edyta Odyjas z NSZZ "Solidarność" Pracowników Sądownictwa, "postanowiliśmy utworzyć takie miasteczko pod skrzydłami Ministerstwa Sprawiedliwości, ponieważ w marcu, kiedy wspólnie zorganizowaliśmy manifestacje, złożyliśmy postulaty do pana premiera oraz do Rady Ministrów, do dnia dzisiejszego nie zostało nam nic zaoferowane". "W związku z tym, że nie mamy prawa do strajku osoby, które będą na razie do odwołania w miasteczku przebywać, są na swoich urlopach wypoczynkowych" - dodała.
Robert Bohdanowicz
5 "Miasteczko ma na celu przede wszystkim zwrócenie uwagi nie tylko na problemy wynagrodzeń, jak również na problemy z którymi się borykamy w pracy na co dzień: mobbingiem, ze złymi warunkami pracy, z brakiem właściwych biurowych artykułów, z 30 różnymi systemami informatycznymi, które nie są ze sobą kompatybilne i ciągle zmieniające się przepisy, ale przede wszystkim chodzi nam o to wspólnie, żeby jeszcze w tym roku uzyskać wzrost wynagrodzenia" - mówiła. Jak podkreśliła, pracownicy wymiaru sprawiedliwości chcą podwyżki o 1150 zł brutto, z czego 650 zł w tym roku, a kolejne 500 zł w następnym. Dodała, że związki zawodowe opracowały projekt zmian systemowych, które rozwiązywałyby kwestię podwyżek w przyszłości. Odyjas mówiła, że związkowcy oczekują spotkania od premiera i podjęcia działań, które będą skutkowały wzrostem wynagrodzeń jeszcze w tym roku.
Robert Bohdanowicz
6 Iwona Nałęcz-Idzikowska ze Związku Zawodowego Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości RP zaznaczyła, że protest pracowników wymiaru sprawiedliwości trwa od grudnia ub.r. i wciąż trwają rozmowy dotyczące płac z resortem sprawiedliwości. Mówiła również, że pracowników sądów i prokuratury jest łącznie ok. 45 tys. "To jest grupka naprawdę niewielka" - podkreślała. Protestujący podkreślali, że w związku z niskimi płacami chętnych do pracy wymiaru sprawiedliwości jest z roku na rok coraz mniej.
Robert Bohdanowicz