Ok. 20 proc. emitowanych na świecie gazów cieplarnianych jest związanych z wycinaniem lasów tropikalnych.
We wspólnym komunikacie sześć krajów wyraziło nadzieję na "powstrzymanie wylesiania, a jeśli to możliwe, odwrócenie (powodowanych przez nie szkód) w krajach rozwijających się". Zaznaczono, że ograniczenie emisji gazów cieplarnianych powodowanych przez karczowanie lasów pomoże m.in. "stabilizować klimat, zachować różnorodność biologiczną i promować gospodarczy rozwój".
Premier Norwegii Jens Stoltenberg wyraził opinię, że ten "bardzo pozytywny i zachęcający krok" może mieć dobry wpływ na atmosferę negocjacji szczytu klimatycznego.
Pieniądze mają w latach 2010-2012 pomóc w realizacji wspieranego przez ONZ programu redukowania emisji poprzez zapobieganie wylesianiu i degradacji lasów (REDD). Zakłada on nagradzanie krajów rozwijających się, które nie będą wycinać lasów tropikalnych. Program zyskał poparcie zarówno biednych, jak i bogatych uczestników kopenhaskich rozmów.
Dla państw takich jak Brazylia, Indonezja czy państw leżących w Kotlinie Konga ochrona lasów jest ważnym punktem kopenhaskiej konferencji.