W środę Komenda Główna Policji otrzymała kluczową wiadomość z Lyonu. Sekretariat Generalny Interpolu oficjalnie opublikował czerwone noty za dwoma mężczyznami, którzy dokonali ataków na terenie Polski. Czerwona nota to najwyższy stopień międzynarodowych poszukiwań. Informacja o podejrzanych trafia do baz danych organów ścigania na całym świecie. Każdy funkcjonariusz kontrolujący granice od Europy po Azję widzi teraz tych mężczyzn jako priorytetowe cele do zatrzymania i ekstradycji do Polski.
Ataki pod Garwolinem na zlecenie Rosji
Sprawa dotyczy niebezpiecznych zdarzeń z 15 i 16 listopada br. w powiecie garwolińskim (m.in. w okolicach miejscowości Mika). Podejrzani przeprowadzili tam akty dywersji wymierzone w infrastrukturę kolejową. Podejrzani to Jewhienij Iwanow i Ołeksandr Kononow. Według śledczych mężczyźni działali na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej. Policja i prokuratura kwalifikują te działania jako akty o charakterze terrorystycznym. Jak potwierdził szef MSWiA Marcin Kierwiński, publikacja not to kolejny krok w walce z obcą dywersją na terytorium Rzeczypospolitej.
Służby zaciskają pętlę
Publikacja czerwonych not to efekt współpracy Biura Międzynarodowej Współpracy Policji KGP z centralą Interpolu. Dokumenty te są kluczowe, ponieważ podejrzani uciekli z Polski tuż po dokonaniu ataków. Dzięki temu narzędziu ich możliwości poruszania się po świecie zostały drastycznie ograniczone. Każda próba przekroczenia granicy, zameldowania się w hotelu czy nawet rutynowa kontrola drogowa w jednym ze 196 państw członkowskich Interpolu może zakończyć się ich aresztowaniem.