Dziesiątki znajdujących się wewnątrz ludzi zdołało wybiec na zewnątrz tuż przed eksplozją, która zasnuła budynek kłębami dymu.
Rannego w nogi mężczyznę natychmiast przewieziono do szpitala.
Jeden ze świadków relacjonował, że wiele osób niechętnie opuszczało budynek, ponieważ fałszywe alarmy bombowe zdarzają się w sądach dość często.
Według policji wybuch zburzył kilka ścian, a zniszczenia w podziemiach są dość rozległe. Sąd będzie zamknięty w poniedziałek i wtorek.
To drugi w ciągu ostatnich dwóch dni atak bombowy w Grecji. W czwartek przed murami więzienia w Atenach w wybuchu bomby również ranna została jedna osoba.
W Grecji dość często dochodzi do eksplozji bomb, podkładanych zazwyczaj przez organizacje anarchistyczne, jednak wybuchy zdarzają się zazwyczaj w nocy, a nie w godzinach, w których w atakowanych budynkach pracują ludzie.