Dowcipy o Stirlitzu, agencie ZSRR, działającym w Berlinie podczas II wojny były swego czasu popularniejsze od tych o Chucku Norrisie.

Oto dwa przykłady:

Stirlitz, ile jest dwa razy dwa? - zapytał Müller. Stirlitz wiedział, wiedział również, że Müller też wie, ale nie wiedział, czy Centrala wiedziała, więc musiał milczeć.

Gratulujemy urodzenia syna - przeczytał Stirlitz zaszyfrowaną depeszę. Rozczulił się. Przecież już dwanaście lat mija, jak opuścił ojczyznę....

Reklama

Agent stanie w brązie, w dumnej pozie na cokole z białego marmuru . Na taki pomysł wpadł Władimir Cypliow z miejscowości Wiazniki. Taki pomnik to ma być lep na turystów.

Reklama