Najpierw słychać było dzwonki alarmowe. Potem czerwone światło miarowo błyskając, wypełniło wnętrze okrętu. Natychmiast ogłoszono alarm dla całej załogi. W trakcie gaszenia pożaru dwóch marynarzy najprawdopodobniej śmiertelnie zatruło się gęstym dymem.

"Pożar został ugaszony około północy. Wybuchł w sekcji elektromechanicznej. Włączył się awaryjny system ochrony reaktora. Nie ma groźby skażenia nuklearnego" - zapewnił przedstawiciel rosyjskiej Floty Północnej.

Okręt został odholowany do bazy w Widiajewie koło Murmańska, na północy Rosji.