Izraelska Shin Bet, czyli bezpieka, szuka informatyków i programistów komputerowych, którzy są najlepsi w swojej branży. Ich zadaniem jest stworzenie takiego systemu podsłuchów, który nie da szans ewentualnym terrorystom. Będą kontrolować telefony, sieci komputerowe, maile i tradycyjne listy - słowem wszystkie systemy łączności.
Szef agencji Juwal Diskin w liście otwartym do potencjalnych szpiegów chwali się, że tylko w sierpniu "firma" zapobiegła 25 samobójczym zamachom terrorystycznym i aresztowała 17 potencjalnych zamachowców.
Shin Bet powstała w 1948 roku. Agenci zatrudnieni są w ambasadach Izraela na całym świecie, ochraniają najważniejsze osoby w państwie. Głównym zadaniem agencji jest jednak walka z terroryzmem.
Największa wpadka izraelskiej bezpieki miała miejsce 4 listopada 1995 roku, kiedy agenci zagapili się na tyle, że do ówczesnego premiera Icchaka Rabina podszedł bez żadnego problemu zamachowiec i zadźgał go nożem.
Największym sukcesem było wytropienie zbrodniarza hitlerowskiego Adolfa Eichmanna. Akcję schwytania i uprowadzenia z Argentyny do Izraela przeprowadzili już jednak agenci Mossadu.