Najedli się strachu, nawąchali smrodu... Panika była tym większa, że na początku kosmonautom wydawało się, że widzą dym. Gdy zawył alarm przeciwpożarowy, w stanie gotowości byli wszyscy: i ci na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, i ci na Ziemi. Szykowali się na najgorsze!

Ale chwile grozy minęły... Dym okazał się być zwykłą parą, a śmierdząca mgiełka szybko się rozwiała. Eksperci z NASA i kosmonauci odetchnęli z ulgą.