Nad ranem miasto dosłownie zaroiło się od policjantów w mundurach i tajniaków. Specjalne bramki na lotnisku i rewizje na dworcach kolejowych mają ustrzec Pragę przed zamachami terrorystycznymi. Informacje o takich szaleńczych planach zdobył czeski wywiad. Dlatego właśnie w nocy w trybie nadzwyczajnym obradowali ministrowie.
"To pierwszy raz, gdy możliwość zaatakowania Czech przez terrorystów jest tak realna. Uświadamiamy sobie powagę sytuacji, ale zapewniamy mieszkańców Pragi i jej gości, iż mogą czuć się bezpieczni" - powiedział w sobotę minister spraw wewnętrznych Ivan Langer. Nie chciał powiedzieć jednak konkretnie co grozi stolicy.
Najprawdopodobniej ma to związek z próbami zamachów terrorystycznych w Oslo, stolicy Norwegii. Norweska policja zatrzymała w ubiegłym tygodniu czterech mężczyzn podejrzanych o przygotowywanie ataku terrorystycznego na ambasadę Izraela i USA w Oslo, a także ostrzelanie synagogi w stolicy Norwegii.