Mężczyzna wyciął obraz "U Złotych Wrót" z ram podczas jednej z wystaw Pierneefa w Johanesburgu. Policja odnalazła złodzieja po kilku dniach, jednak obrazu nie uratowała. Rabuś spalił dzieło, bo nie mógł znaleźć kupca, a bał się, że mundurowi przyłapią go ze skradzionym eksponatem.

Teraz mężczyzna nie ma ani obrazu, ani pieniędzy i jeszcze dodatkowo odpowie za zniszczenie wartościowego przedmiotu.