Jeszcze w nocy kolejka w Vaalimaa wiła się przez 65 km. Teraz jest już trochę lepiej. Ogonek skrócił się do 35 km. To i tak nadal najdłuższa na świecie kolejka do przejścia granicznego. Finowie twierdzą, że wszystko by szło znacznie szybciej, gdyby rosyjskie służby pracowały lepiej.

Reklama

Tymczasem Rosjanie ruszają się jak muchy w smole. I nie znają się na swoich własnych programach zainstalowanych w komputerach na granicy. Pogranicznicy z Finlandii przewidują, e dopiero po Nowym Roku na przejściu w Vaalimaa będzie luźniej.

Tymczasem kierowcy, którzy chcą z Polski wyjechać na Ukrainę przez przejście w Dorohusku całe święta spędzą w kolejce. Na odprawę trzeba czekać 48 godzin. Celnicy radzą, by wybierać przejście w Hrebennem. Tam czeka się "tylko" 15 godzin.