Elke Hoerscher, matka z Florydy, przez wszystkie te lata prowadziła zapiski na temat poszukiwań swojej córki. Dała w sumie 320 ogłoszeń ze zdjęciami i informacjami o zaginionej córce. Do ludzi rozesłano 11 mln listów z tragiczną wiadomością. I tylko jeden z odbiorców okazał się celnym strzałem - rozpoznał dziecko.

Policja poszła tym śladem. Okazało się, że dziewczynkę porwał ojciec i zabrał na Hawaje, osiem tysięcy kilometrów od Florydy. Nikt nawet nie sądził, że dziewczynka została porwana. Nawet ona sama. Ojciec wmówił jej, że matka ją porzuciła.

Mężczyzna już trafił za kratki. 11-letnia dziewczynka była w szoku. Już spotkała się z matką.

To kolejne w USA cudowne odnalezienie dziecka po latach. Tydzień temu, w Missouri, odnaleziono chłopca porwanego 4,5 roku temu. Policja znalazła go całego i zdrowego. Mieszkał niczym nie ograniczany w domu swojego porywacza. Nie wiadomo, dlaczego chłopak nie próbował uciekać.