Dwa lata temu Amerykańska Agencja dla Rozwoju Międzynarodowego z wielką pompą przekazała Palestyńczykom pieniądze na remont najważniejszej drogi w regionie. Trasa w mieście Yaabid przeszła kapitalny remont.

Jednak od tego czasu Palestyńczycy najwyraźniej zapomnieli, za czyje pieniądze mogli przeprowadzić prace. I bez wahania nazwali ulicę imieniem Saddama Husajna, byłego dyktatora Iraku, straconego niecały miesiąc temu za masakrę 148 szyitów. Palestyńskie władze tłumaczą, że chciały w ten sposób podkreślić "arabskie wartości i wartości świętej wojny, dżihadu".

Wygląda jednak na to, że Palestyńczycy bardzo często biorą pieniądze od zagranicznych agencji, by potem spożytkować je z korzyścią dla wrogów Zachodu. I tak ta sama amerykańska agencja dała fundusze na budowę dróg w Strefie Gazy, w regionie kontrolowanym przez Hamas - organizację uznawaną przez USA za terrorystyczną.

Jeszcze wcześniej, w 2004 roku Amerykanie sfinansowali budowę ulic w Jeninie. Potem główna trasa w mieście dostała imię pierwszego irackiego terrorysty-samobójcy, który zamordował czterech amerykańskich żołnierzy.