Koniec rozmów z radykalnymi islamistami. Tydzień temu weszli oni do wielkiego Czerwonego Meczetu w stolicy Pakistanu - Islamadzie. wzięli ze sobą całe rodziny - żony i dzieci. Armia próbowała z nimi negocjować, by opuścili budynki. Rozmowy nie przyniosły rezultatu.

Islamiści zażądali wprowadzenia w Pakistanie państwa islamskiego. Chcieli, by w Pakistanie wszedł w życie szariat - prawo oparte na Koranie.

O godz. 1 czasu polskiego (godz. 4 czasu miejscowego) armia rozpoczęła szturm. Do tej pory w walkach zginęło 23 islamistów i trzech żołnierzy. Jest bardzo wielu rannych.



Wszyscy z niepokojem myślą o kobietach i dzieciach na terenie meczetu. Tuż po rozpoczęciu szturmu z kompleksu budynków uciekło 20 dzieci. Wiele zostało jednak z matkami w środku.